Jak aktualnie wygląda sytuacja na rynku M&A w Polsce i regionie, czy nadal obserwujecie "pocovidowe" ożywienie?
Tak, jest ono widoczne. Świadczy o tym nie tylko liczba zawieranych transakcji, ale również planowanych. Liczba projektów, nad którymi toczą się aktualnie prace jest największa od kilku lat. Dotyczy to całego rynku, m.in. największych firm doradczych, banków inwestycyjnych czy butików inwestycyjnych. Rynek transakcji załamał się w II kwartale 2020 r. po wybuchu pandemii, ale szybko zaczął nabierać tempa i nic nie wskazuje, żeby sytuacja miała się zmienić.
Jak należy patrzeć na obecne perspektywy gospodarki polskiej i światowej? Czy historycznie widać korelację pomiędzy aktywnością inwestorów na rynku M&A a dynamiką PKB?
Polska gospodarka radzi sobie dobrze. Światowe PKB jest wspierane dodrukiem pieniądza. To ma przełożenie również na rynek transakcji M&A. Jeśli chodzi o korelację pomiędzy rynkiem przejęć a dynamiką PKB to oczywiście jest tu zależność. Jeśli gospodarka rośnie, rosną też firmy. Poprawiają się ich wyniki finansowe i przepływy operacyjne. To wszystko sprzyja transakcjom. Taką sytuację obserwujemy również teraz, choć są też oczywiście sektory, które na pandemii ucierpiały bardziej i ich sytuacja jest trudniejsza. Mowa między innymi o branży turystycznej czy gastronomii.
Czy widać wzrost liczby transakcji dotyczących distressed asset z tych branż?