Iwona Duda, prezes Aliora: Za wcześnie na obniżanie celów kosztów ryzyka

WYWIAD | Iwona Duda z prezesem Alior Banku rozmawia Maciej Rudke

Publikacja: 05.08.2021 05:10

Iwona Duda, prezes Alior Banku

Iwona Duda, prezes Alior Banku

Foto: materiały prasowe

Koszty ryzyka ostatnio miały kluczowe znaczenie dla wyników Aliora. W tym roku są dużo niższe, po I półroczu wynoszą 1,64 proc. w porównaniu do 2,2 proc. zakładanych przez zarząd na cały rok i 1,9 proc. zapisanych w strategii. Planujecie obniżenie tych celów?

Cieszy nas, że koszt ryzyka się obniża. To efekt podejmowanych przez nas konsekwentnych działań, poprawy jakości portfela kredytowego i zaostrzonej polityki kredytowej. Nasz portfel kredytowy jest dobrze obrezerwowany, ostatnie cztery kwartały przyniosły odczyty niższe niż cel ze strategii, ale jest jeszcze zbyt wcześnie, aby go obniżać. Dostrzegamy niepewność odnośnie do sytuacji gospodarczej, więc podchodzimy ostrożnie do celów kosztów ryzyka.

Wskaźnik kredytów zagrożonych (NPL) spadł w II kwartale do niecałych 13 proc., ale wciąż jest wysoki na tle rynku. Co dalej?

Staramy się efektywnie zarządzać portfelem kredytów NPL, redukujemy portfele kredytów zagrożonych, choć szybciej udaje się to robić w przypadku kredytów dla klientów indywidualnych. Naszą ambicją jest dalsza obniżka wskaźnika NPL. Jesteśmy na dobrej drodze.

Jak kształtować się może wynik odsetkowy? W II kwartale spadł o 1 proc. wobec I kwartału.

Mieliśmy teraz do czynienia z osłabieniem tego wyniku związanym z konsolidacjami kredytów przez naszych klientów, co skutkowało zwrotami prowizji z powodu wcześniejszych spłat tych kredytów (efekt tzw. małego TSUE – red.). Na przełomie lutego i marca obserwowaliśmy wzmożone wypłacanie tych zwrotów, ale w czerwcu ich poziom unormował się. Zjawisko to może występować także w kolejnych kwartałach, ale będzie już miało ograniczony wpływ na wynik z odsetek. Mamy nadzieję, że w ujęciu nominalnym ten wynik nie będzie już spadał, ewentualne odbicie będzie uzależnione od skali wzrostu akcji kredytowej.

Na koniec czerwca kredyty brutto były o 1,4 proc. wyższe niż rok temu i 1 proc. niż na koniec marca. Jaki jest cel wzrostu akcji kredytowej?

Oczywiście ambicje mamy większe, ale przy takim otoczeniu zewnętrznym szybkie zwiększanie akcji kredytowej nie jest łatwym zadaniem. Biorąc pod uwagę choćby to, że mamy duży udział w portfelu kredytów gotówkowych. Miniony kwartał był pierwszym od dawna, w którym zanotowaliśmy wzrost akcji kredytowej przedsiębiorstw i zamierzamy kontynuować ten pozytywny trend. Chcemy nadal aktywnie działać na rynku kredytów mieszkaniowych (w II kwartale sprzedaż urosła rok do roku o 34 proc. – red.). To ważne, bezpieczne i długoletnie kredyty dające długotrwałe relacje z klientami. Nadal obserwujemy wzrost popytu na finansowanie mieszkań i liczymy na dalszą dobrą sprzedaż. W przypadku kredytów gotówkowych (sprzedaż w II kwartale urosła o 73 proc. rok do roku – red.) konkurencja na rynku jest duża, klienci konsolidują te pożyczki, ale również tutaj będziemy starali się zwiększać sprzedaż i utrzymać dobrą pozycję lidera w tym segmencie.

Z dużym zadowoleniem obserwujemy, że kredyty dla firm zaczynają rosnąć. Na razie o 1 proc. kwartalnie, ale chcemy utrzymać ten trend. Uzależnione to jednak będzie od rozwoju sytuacji związanej z pandemią, jej skutków dla gospodarki oraz aktywności inwestycyjnej przedsiębiorstw. W tej chwili obserwujemy zwiększony popyt firm na finansowanie.

Wynik z opłat i prowizji mocno urósł, czy uda się go utrzymać na wysokim poziomie?

W naszym przypadku uzyskany wzrost to przede wszystkim efekt większych przychodów z prowizji maklerskich, co wynika ze zwiększonego zainteresowania klientów usługami maklerskimi w obliczu niskich stóp procentowych i poszukiwania sposobów na inwestowanie wolnych środków. Pomogły też nowe rozwiązania w tabeli opłat i prowizji dla klientów biznesowych. Dobry wynik z opłat i prowizji może być utrzymany w kolejnych kwartałach.

Bank ma już program cięcia kosztów mający przynieść w tym roku 100 mln zł oszczędności wydatków operacyjnych. Czy planowane jest przyśpieszenie oszczędności np. poprzez zwolnienia grupowe lub większe redukcje sieci oddziałów?

Realizujemy z powodzeniem założony program oszczędnościowy, w I półroczu przyniósł już 55 mln zł oszczędności. Koszty działania Grupy Alior Banku w tym czasie obniżyły się o 9 proc. rok do roku. To efekt ograniczania wydatków w zakresie logistyki, renegocjacji warunków najmu, operacji IT, umów na serwisowanie itp. Dotyczy to nie tylko banku, ale i spółek zależnych. Chcemy ten program kontynuować. Oczywiście przeglądamy strukturę zatrudnienia i sieci oddziałów, ale nie planujemy zwolnień grupowych ani zamykania placówek. Sieć oddziałów na bieżąco ewoluuje, modernizujemy placówki i kładziemy większy nacisk na wzmocnienie funkcji doradczej bankierów w relacji z klientami.

Jak ocenia pani sytuację kapitałową banku?

Jest bardzo dobra, wskaźniki kapitałów Tier1 i TCR są wysokie, mamy sporą nadwyżkę ponad obecne wymogi regulacyjne. Obecny poziom kapitału nie ogranicza możliwości rozwojowych banku.

Po I półroczu zwrot z kapitałów własnych Aliora wyniósł 7,1 proc. w porównaniu z celem 5 proc. zapisanym w strategii do 2022 r. Rozważacie podniesienie tego celu?

Zanotowany w tym roku poziom ROE jest bardzo dobry, szczególnie jeśli uwzględnimy niemal zerowe stopy procentowe. Zapisany w strategii cel 5 proc. nie wyczerpuje naszych ambicji, będziemy starali się go przekroczyć. Jednak obecnie nie podnosimy tego celu, jest na to za wcześnie, zwłaszcza biorąc pod uwagę przyjęte przez nas dość konserwatywne podejście do zagadnienia.

Wprawdzie opublikowane wiosną strategie Aliora i Pekao oraz kontrolującego je PZU nie zakładają fuzji, ale nadal pojawiają się pogłoski o tym, że państwo powinno połączyć swe banki. Rozważana jest fuzja z Pekao? Czy Alior sam chciałby przejmować, gdyby pod młotek miał trafić mniejszy gracz?

Decyzje w zakresie ewentualnych zmian kapitałowych należą do naszego głównego akcjonariusza. Jeśli chodzi o przejęcia, to w razie pojawienia się okazji na rynku z pewnością będziemy się temu przyglądać. Ale cel ten musiałby być atrakcyjny dla naszego banku. Na razie skupiamy się na wzroście organicznym.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie