Połowa respondentów (51 proc.) posiada odłożone co najwyżej trzy miesięczne pensje, a dwie trzecie (67 proc.) odkłada co miesiąc do 10 proc. wynagrodzenia. W porównaniu z zeszłoroczną odsłoną badania są to wyniki bardzo zbliżone. Może to oznaczać, że utrzymująca się wysoka inflacja nie spowodowała dalszego załamania w finansach osobistych, a sytuacja względnie ustabilizowała się. Warto zwrócić uwagę, że choć więcej osób deklaruje, że oszczędza, to tylko nieznacznie wzrosła wysokość zaoszczędzonych pieniędzy.

Głównym powodem nieodkładania pieniędzy dla blisko dwóch trzecich respondentów niezmiennie pozostają za niskie zarobki (63 proc. w 2023 r. vs 57 proc. w 2022 r.). Popularność tej odpowiedzi rośnie wraz z wiekiem – przyznaje to 44 proc. badanych w wieku 18–34 lata, 66 proc. badanych w wieku 35–54 lata i 71 proc. w przypadku osób po 55. roku życia. 10 proc. osób nie oszczędza, bo uważa, że to się nie opłaca – takiego zdania jest 6 proc. kobiet i 14 proc. mężczyzn.

W lutym 65 proc. badanych na pytanie „Dlaczego masz teraz mniej oszczędności niż pół roku temu?” odpowiedziało, że wydało je na bieżące potrzeby w związku ze wzrostem cen. Jest to poziom porównywalny z odpowiedziami z lipca ub.r. (66 proc.). Tylko 20 proc. pytanych wydało swoje oszczędności na cel, na który były przeznaczone (w lipcu ub.r. odsetek ten wyniósł 18 proc.).