1,02 proc. – tyle wyniosło w styczniu średnie oprocentowanie lokat w bankach. Po dwóch kolejnych podwyżkach stóp procentowych być może doszło już do 1,5 proc. Tymczasem w piątek 1 kwietnia GUS ogłosi szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w marcu. Prawdopodobnie będzie on wyższy niż 10 proc. Dla lokat zakładanych rok temu z oprocentowaniem 0,1 proc. oznacza to realną stratę powyżej 10 proc.
Realna perspektywa
Jak podkreśla Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments, z oprocentowaniem, które nie daje sobie rady z inflacją mamy do czynienia już od lat. – Przez ostatnich kilkanaście lat nigdy sytuacja nie była jednak aż tak zła. Zdarzały się okresy, w których realne oprocentowanie przeciętnego depozytu było na poziomie -1 proc. Gdy było szczególnie źle, dochodziliśmy w okolice -2 proc. Gdy jednak poziom realnych strat przekroczył 3–4 proc., to można było już mówić o tym, że sytuacja jest szczególnie zła. Dziś jednak realną perspektywą są straty przekraczające nawet 10 proc. w skali roku. Aż tyle na wartości mogą stracić pieniądze, które w ubiegłym roku powierzyliśmy bankom w ramach rocznej lokaty. Nie dziwne więc, że część rodaków szuka rozwiązań, które pozwoliłyby zachować siłę nabywczą oszczędności – zauważa specjalista.
Czytaj więcej
Z ostatniego badania rynku consumer finance ZPF i IRG SGH w I kwartale 2022 r. wynika, że zmalał...
Ceny sto razy szybsze
Jeśli spełnią się obecne prognozy, to w najgorszym położeniu będzie posiadacz przeciętnej rocznej lokaty bankowej założonej w trzecim kwartale 2021 roku – twierdzi Bartosz Turek. Z wyliczeń przedstawionych przez analityków NBP wynika bowiem, że w III kwartale 2022 roku GUS będzie informował o inflacji na poziomie przekraczającym 12 proc. Lokaty zakładane rok wcześniej były oprocentowane na 0,1–0,2 proc. – To znaczy, że w okresie trwania takich lokat ceny w sklepach rosły prawie sto razy szybciej – w tempie ponad 12 proc. w skali roku. Efekt tego będzie taki, że jeśli powierzyliśmy bankowi 10 tys. zł, to po wyjęciu tych pieniędzy z banku można będzie za nie kupić tylko tyle, co za około 8,9 tys. zł w dniu zakładania depozytu. Realna strata z rocznej inwestycji wyniesie w tym wypadku około 1,1 tys. zł. To najgorszy wynik od co najmniej 17 lat, czyli od kiedy zbierane są stosowne dane – podsumowuje główny analityk HRE Investments.
