Oszczędności gospodarstw domowych wciąż rosną. W marcu zwiększyły się o ponad 7,4 mld zł. Wciąż rosły, choć już symbolicznie, depozyty terminowe. W marcu o nieco ponad 235 mln zł. Zachęty do korzystania z terminowych lokat są bowiem coraz słabsze, za to korzyści z zakładania kont oszczędnościowych (w statystykach NBP zaliczanych do depozytów bieżących) – coraz bardziej zachęcające. W rezultacie mamy sytuację następującą: w ciągu trzech miesięcy przyrost depozytów gospodarstw domowych przekroczył 24,4 mld zł. Bieżące urosły niemal o 15,5 mld zł, terminowe – o niecałe 8 mld zł. Czym to jest spowodowane?
Lepsza sytuacja
Gospodarstwa domowe w Polsce nadal nieźle oceniają swoją kondycję finansową. Na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat prawie trzykrotnie zmniejszyła się grupa gospodarstw przyznających się do popadania w długi. Obecnie ten problem dotyczy 4 proc. respondentów. Zmniejszył się też odsetek gospodarstw twierdzących, że ich dochody z trudem starczają na życie – dziś to nieco ponad 38 proc., podczas gdy dziesięć lat temu wskazywał na niego co drugi badany – wynika z danych Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych.
W kolejnych kwartałach ten aspekt kondycji gospodarstw domowych powinien jednak podlegać obserwacji, gdyż rok wcześniej osób deklarujących trudności w wiązaniu „końca z końcem" było mniej niż 34 proc. Co ciekawe, nasilające się nastroje konsumpcyjne powodują, że obecnie aż 11 proc. badanych przyznaje się do „przejadania" swych oszczędności – to najwyższy odsetek od dziesięciu lat i aż o połowę większy niż przed rokiem. Interesujący może być jednak fakt, że prawie połowie polskich gospodarstw domowych udaje się oszczędzić jakiekolwiek pieniądze. To odsetek wyższy aż o 65 proc. w porównaniu z rokiem 2009, ale niższy o prawie 15 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Efektem pozytywnych nastrojów jest rosnąca skłonność do oszczędzania. Odsetek gospodarstw domowych, które uważają, że w najbliższych miesiącach uda im się zaoszczędzić, wynosi obecnie 24 proc. i jest trzykrotnie wyższy niż przed dziesięcioma laty.