Mając pieniądze w banku, traci się niewiele mniej niż w domu

Terminowe oszczędzanie jest już totalnie nieopłacalne. Średnie oprocentowanie depozytów wyniosło w grudniu ub.r. zaledwie 1,21 proc. Tymczasem styczniowa inflacja sięgnęła 4,4 proc.

Publikacja: 20.02.2020 05:37

Mając pieniądze w banku, traci się niewiele mniej niż w domu

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Inflacja jest mocno powyżej celu NBP (2,5 proc.). A RPP nie zamierza reagować. Ciekawe, czy po ogłoszeniu przez GUS danych za styczeń – wzrost cen o 4,4 proc. – prezes Glapiński powtórzy swoje słowa z ostatniej, lutowej konferencji prasowej: – Powiem to, co mówiłem już wcześniej: przypuszczam, że do końca mojej kadencji stopy pozostaną na tym samym poziomie. A prawdopodobieństwo ich obniżenia będzie w tym okresie większe niż ich podwyższenia. Bo według RPP inflacja owszem, trochę sobie porośnie, ale za kilka miesięcy zacznie spadać. Według wielu ekonomistów nie tak bardzo – średnioroczna ma przekraczać dość mocno 3 proc.

Rośnie realna strata

NBP opublikował dane na temat oprocentowania lokat bankowych, zakładanych w grudniu 2019 r. Wynika z nich, że tak źle jeszcze nie było. W przypadku wpłat dokonywanych przez firmy średnie oprocentowanie po raz pierwszy w historii spadło poniżej psychologicznej granicy 1 proc. Z wyliczeń Expandera wynika, że grudniowa zmiana oferty spowodowała najmocniejszy spadek średniej od marca 2015 r. – Bardzo pogorszyło się również oprocentowanie dla zwykłych klientów. Tu średnia stawka spadła z 1,31 proc. do 1,21 proc. i ustanowiła nowe historyczne minimum – podkreśla Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors.

Jak przypomina, stopy procentowe ustalane przez NBP po raz ostatni zostały obniżone w marcu 2015 r. Wtedy znaczący spadek oprocentowania lokat bankowych był więc naturalny. Od tego czasu NBP nie dokonywał jednak żadnych zmian, a w bankach z miesiąca na miesiąc obserwujemy coraz niższe stawki. W grudniu można wręcz mówić o tąpnięciu oprocentowania lokat firmowych. Spadek o 0,17 pkt proc. (z 1,05 proc. do 0,88 proc.) był największym od wspomnianego już marca 2015 r. Różnica polega jednak na tym, że tym razem NBP nie zmieniał przecież poziomu stóp procentowych.

GG Parkiet

Zwykli klienci mogą liczyć na nieco lepsze warunki niż firmy, ale również w ich przypadku z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. Średnie oprocentowanie jeszcze w listopadzie wynosiło 1,31 proc., a w grudniu już 1,21 proc.. Tak niskich stawek nie było jeszcze nigdy w historii. Do tego coraz bardziej przyspiesza wzrost cen. Grudniowa stawka rocznej inflacji wyniosła 3,4 proc. Jeśli to uwzględnimy, a także podatek pomniejszający odsetki, to okaże się, że realne oprocentowanie lokaty z oprocentowaniem 1,21 proc. jest głęboko ujemne i wynosi -2,34 proc. To oznacza, że choć bank wypłaca kwotę podwyższoną o odsetki, to faktycznie można za te pieniądze kupić mniej niż w momencie zakładania lokaty. A co powiedzieć po styczniowym skoku inflacji do 4,4 proc.? Realne oprocentowanie spadło do 2,87 proc.!

Zmierzch lokat

Nie powinno więc dziwić, że zarówno firmy, jak i klienci indywidualni coraz rzadziej zakładają lokaty. W przypadku firm w grudniu mieliśmy ogromny odpływ pieniędzy – saldo spadło aż o 6,9 mld zł. Grudzień jest oczywiście specyficznym miesiącem, ale tak dużych wypłat w ostatnim miesiącu roku jeszcze nigdy nie obserwowaliśmy. Po tej operacji, na złotowych lokatach, firmy trzymają już tylko 77 mld zł. Po raz ostatni takie wyniki obserwowaliśmy w pojedynczych miesiącach 2017 r. i 2013 r. Natomiast w miarę stabilne saldo na tym poziomie było aż dziesięć lat temu. W przypadku gospodarstw domowych saldo lokat w grudniu również spadło, ale nie aż tak drastycznie. Tu wypłaty bardziej widać w porównaniu rocznym – spadek o 5,8 mld zł.

Nie oznacza to jednak, że firmy czy zwykli klienci zupełnie odwrócili się od banków. Wręcz przeciwnie, wpłacają do nich coraz więcej pieniędzy, ale głównie na konta, które zwykle nie dają żadnego oprocentowania. – Łączne saldo na rachunkach i lokatach klientów indywidualnych (licząc zarówno kwoty w złotych jak i w walutach) wyniosło w grudniu 898 mld zł i było o prawie 10 proc. wyższe niż pod koniec 2018 r. Przy takim tempie za rok od dziś może więc przekroczyć symboliczny 1 bilion złotych – przewiduje Jarosław Sadowski. W przypadku firm saldo wyniosło 317 mld zł i tu również wzrost wyniósł ok. 10 proc. r/r. Banki mają więc coraz więcej pieniędzy, ale wypłacają nam coraz niższe odsetki. Znaczącą częścią z nich mogą obracać zupełnie za darmo, ponieważ oszczędności trzymane za zwykłych kontach w ogóle nie są oprocentowane. A i oprocentowanie kont oszczędnościowych – poza promocyjnym – nie powala, ba: może być nawet niższe niż 1 proc. Ale skoro o tyle może byś niższa realna strata posiadacza gotówki, to lepiej ją trzymać w banku. A na pewno bezpieczniej niż w domu.

Oszczędzanie
Przestępcy poszukują w sieci „mułów finansowych”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Oszczędzanie
RPP nieco zawiodła kredytobiorców, dała jeszcze szanse deponentom
Oszczędzanie
BLIK jest coraz chętniej wykorzystywany przez Polaków
Oszczędzanie
Banki pod presją nowych regulacji dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Oszczędzanie
Do tabel oprocentowania kont oszczędnościowych wróciło 8 proc.
Oszczędzanie
Większość młodych Polaków twierdzi, że nie oszczędza na emeryturę