Reklama

Zapowiada się trudniejszy rok

Ostatnie sesje standardowo nie zapisały się w jakiś istotny sposób w pamięci inwestorów, warto więc spojrzeć w przyszłość – co przyniesie nowy rok?

Publikacja: 29.12.2023 21:07

Kamil Hajdamowicz, CFA menedżer ds. ryzyka produktów inwestycyjnych, Santander Bank Polska

Kamil Hajdamowicz, CFA menedżer ds. ryzyka produktów inwestycyjnych, Santander Bank Polska

Foto: materiały prasowe

Jedna rzecz wydaje się pewna, nie będzie to tak spektakularny rok jak 2023. Wysokie stopy zwrotu są raczej nie do powtórzenia. Nie oznacza to jednak, że na horyzoncie mamy same powody do pesymizmu. Wręcz przeciwnie.

Przede wszystkim czynniki, które wspierały wzrosty zarówno na rynkach światowych, jak i lokalnych, są już w cenach. W perspektywie globalnej pomocna była bardzo prawdopodobna realizacja scenariusza miękkiego lądowania gospodarki, która ma szanse zrealizować się w 2024 r., pomimo wysokich stóp procentowych. Drugim czynnikiem globalnym były oczekiwania odnośnie do zmiany polityki Fedu, które de facto zostały zapowiedziane po grudniowym posiedzeniu tego gremium.

Obecnie w perspektywie globalnej widzę dwie kategorie czynników ryzyka. Pierwszy z nich można powiązać z globalną sytuacją geopolityczną, jak również z wyborami prezydenckimi w USA, przy czym oba czynniki są mocno powiązane, z uwagi na możliwy powrót Donalda Trumpa na fotel prezydenta USA. Druga kategoria powiązana jest z przyszłoroczną polityką Fedu. Pojawiają się głosy, że ostatnie wystąpienie było zbyt optymistyczne, przez co oczekiwania na obniżki stóp już na marcowym posiedzeniu wydają się obecnie zbyt silne, co może zwiększać rynkową zmienność.

Nie inaczej wygląda sytuacja na krajowym rynku akcji. Tutaj, obok czynników światowych, wsparciem w ostatnich miesiącach były lokalne uwarunkowania, związane ze zmianą ekipy rządzącej. Tutaj też trzeba uczciwie powiedzieć, że zakładane przez inwestorów prorynkowe nastawienie oraz napływ środków z KPO też są już w cenach.

Lokalne czynniki ryzyka również można podzielić na dwie kategorie. Pierwsza jest już z katalogu standardowych, związana z trwającym od przeszło dwóch lat konfliktem zbrojnym w Ukrainie. Ponadto, sytuacja społeczna i budżetowa mogą nie pozwolić nowemu rządowi prowadzić tak prorynkowej polityki, jak to oczekiwano, stąd kolejny rok może być okresem próby dla nowego gabinetu, co może przełożyć się na podwyższoną zmienność.

Reklama
Reklama

Nie warto jednak popadać w pesymizm, w perspektywie całego 2024 r. zarówno na rynkach globalnych, jak i na GPW najbardziej prawdopodobnym scenariuszem są zrównoważone wzrosty o jednocyfrowej wartości w perspektywie zannualizowanej. Z perspektywy świata w dalszym ciągu dobrym wyborem mogą być spółki IT. Lokalnie do tego czynnika dołożyć należy spółki z mocną ekspozycją na konsumenta, szansą na kontrakty związane z KPO, jak i pozytywną ekspozycją na aprecjację złotego.

Okiem eksperta
Kiedy 4 tys. pkt. na WIG30?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Okiem eksperta
Fed tnie, Oracle chłodzi nastroje. Wielki sprawdzian hossy
Okiem eksperta
Kiedy rozpoczyna się rajd św. Mikołaja?
Okiem eksperta
Dolar kluczem dla wielu prognoz
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Okiem eksperta
Inwestorzy czekają na decyzję Fed
Okiem eksperta
Różne czy podobne drogi CCC i LPP?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama