Wyczekiwane czwartkowe dane o CPI w USA w lipcu nie przyniosły jakichś decydujących rozstrzygnięć. Co prawda roczna dynamika CPI wzrosła po raz pierwszy od czerwca ub.r. do 3,2 proc., z najniższego od marca 2021 r. czerwcowego poziomu 3,0 proc., ale był to wzrost nieco mniejszy niż ten prognozowany przez ekonomistów (3,3 proc.). Równocześnie zamiast oczekiwanej stabilizacji na poziomie 4,8 proc. roczna dynamika inflacji bazowej spadła do najniższego od października 2021 r. poziomu 4,7 proc.

Po części w reakcji na te dane w niecałą godzinę po ich publikacji kurs EUR/USD rósł o 0,35 proc., a S&P 500, który w środę zamknął się na najniższym poziomie od trzech tygodni, rósł o 0,85 proc. Europejskie indeksy, takie jak DAX czy CAC 40, niwelowały w ciągu minionego tygodnia wcześniejsze straty, docierając w czwartek do swych najwyższych poziomów od siedmiu sesji. WIG20 odbijał się w czwartek z osiągniętego w środę najniższego poziomu od trzech tygodni.

W tym tygodniu poznaliśmy również dane o CPI i PPI z Chin. Roczna dynamika obu tych wskaźników była w lipcu ujemna (CPI minus 0,3 proc. r./r., PPI minus 4,4 proc. r./r.). Ostatni raz roczna dynamika CPI i PPI była równocześnie ujemna w listopadzie 2020 r. Wcześniej takie sytuacje zdarzyły się podczas globalnych recesji w 2009 r. (wielka recesja) i latach 2001–2002 (pęknięcie bańki na rynku spółek technologicznych) oraz w latach 1998–1999 (kryzys azjatycki, bankructwo Rosji, upadek funduszu spekulacyjnego Long-Term Capital Management).

Drożały surowce energetyczne. Kolejny najwyższy poziom od listopada ub.r. osiągnęły w czwartek ceny kontraktów na ropę naftową na NYMEX. Ropa Brent była najdroższa od stycznia. Cena kontraktów na gaz ziemny na NYMEX oscylowała w okolicach swego najwyższego poziomu od pięciu miesięcy.

Od końca września 2022 r., kiedy zgodnie z koncepcją „cyklu prezydenckiego” należało kupić S&P 500, indeks ten zyskał do wtorku 25,5 proc. To najwyższa stopa zwrotu od podobnego okresu cyklu, którego „dobra” dla rynku akcji faza rozegrała się 20 lat temu – co 20 lat synchronizują się czteroletni „cykl prezydencki” i dziesięcioletni „decennial pattern”! – pomiędzy końcem września 2002 r. a końcem grudnia 2003 r. Wtedy S&P 500 zyskał w trakcie pięciu kwartałów 36,4 proc. Ale oczywiście do końca tego – przedwyborczego – roku zostało jeszcze ponad cztery miesiące i w tym okresie wiele się jeszcze może zdarzyć.