GPW w wąskim gronie „zielonych” parkietów

To, w jakich nastrojach inwestorzy będą żegnać ten tydzień, będzie zależało tylko od banków centralnych z Fedem na czele.

Publikacja: 19.09.2022 21:00

Marcin Kiepas, analityk Tickmill

Marcin Kiepas, analityk Tickmill

Foto: MATERIAŁY PRASOWE

Nowy tydzień na globalnych rynkach akcji rozpoczął się od spadków. W zasadzie od kontynuacji zeszłotygodniowych spadków, gdy niespodziewanie nastroje inwestorów popsuły dane o wyższej od prognoz inflacji w USA, co ponownie wywołało falę obaw przed konsekwencjami agresywnych podwyżek stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną (Fed) i inne główne banki centralne.

Warto natomiast podkreślić, że spadki ominęły giełdę w Warszawie, która od początku poniedziałkowych notowań rosła, chociaż w ciągu sesji zmieniała się grupa spółek ciągnąca w górę indeksy. W efekcie GPW znalazła się wczoraj w wąskim gronie „zielonych” parkietów. To kolejny już w tym miesiącu taki pozytywny sygnał, który z nieco większym optymizmem pozwala spojrzeć na najbliższą przyszłość. Niemniej nikt nie powinien mieć złudzeń, że GPW będzie dalej korygować spadki, jeżeli globalne rynki akcji będą schodzić coraz niżej.

To, w jakich nastrojach inwestorzy będą żegnać tydzień, będzie zależało już tylko od banków centralnych. To będzie zdecydowanie tydzień pod ich znakiem. Zwłaszcza jednego: amerykańskiego Fedu.

Zgodnie z rynkowymi prognozami w najbliższą środę stopy procentowe w USA kolejny raz zostaną podniesione o 75 pkt baz., do 3,00–3,25 proc. To jest pewne. Inna decyzja nie wchodzi w grę. Podwyżka o 100 pkt baz. byłaby zbyt dużym zaskoczeniem dla wszystkich, na co Fed nie może sobie pozwolić. A na ruch o 50 pkt baz. nie pozwala wysoka inflacja.

Sama podwyżka o 75 pkt baz. powinna być już w cenach. Zwłaszcza po ostatnich spadkach na giełdach. Stąd reakcja rynków akcji zależeć będzie głównie od tego, jakie nowe projekcje makroekonomiczne i stóp procentowych opublikuje Fed, i co na konferencji prasowej powie Jerome Powell.

Reklama
Reklama

Rynek ma świadomość, że sygnały będą jastrzębie, ale i tak będzie liczył na jakieś optymistyczne przesłanie. To sprawia, że paradoksalnie w gąszczu sygnałów wysłanych przez Fed inwestorzy mogą wybrać właśnie te optymistyczne i na nie zareagować. Z tego obrazu natomiast rysuje się scenariusz, w którym giełdy są względnie słabe do posiedzenia Fedu, żeby następnie odbić w drugiej połowie tygodnia.

Okiem eksperta
Trump – czarnoksiężnik z Krainy Oz
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Okiem eksperta
Trzecia rocznica hossy. Co dalej?
Okiem eksperta
Złoto odporne na psucie pieniądza
Okiem eksperta
Nie wszędzie jest drogo
Materiał Promocyjny
Jak jakościowe opony zimowe mogą zmienić codzienną jazdę
Okiem eksperta
Rentowności obligacji w dół po decyzji RPP
Okiem eksperta
Sezon na zapomniane spółki z GPW
Reklama
Reklama