Złoty przyczynił się do zwyżki cen obligacji

Złoty zyskał 1,8 proc. wobec euro, ciągnąc w górę ceny 2-letnich obligacji

Publikacja: 01.04.2009 17:31

W środę złoty umocnił się o prawie 2 procent wobec euro dzięki zmniejszeniu się obaw o negatywny wpływ opcji walutowych, poinformowali dealerzy. Ich zdaniem nastawienie rynku do polskiej waluty mogło się poprawić.

- Rynek grał na wygasanie kontraktów opcyjnych na przełomie miesiąca. Teraz tego czynnika zabrakło i złoty zyskał - powiedział jeden z dealerów w Warszawie.

- Przełamanie poziomów wsparcia (na złotym) mogło pociągnąć za sobą uruchomienie zleceń sprzedaży walut, być może po obniżeniu ratingu Węgier zagranica dostrzegła, że wszystkie złe wiadomości są już wliczone w ceny - stwierdził inny dealer.

Członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Mirosław Pietrewicz uważa, że jest nadzieja, iż złoty będzie się stabilizował lub wręcz umacniał i podtrzymał swe stanowisko, że jest miejsce do dalszych redukcji stóp procentowych.

Kurs złotego nie zareagował na inflacyjną prognozę Ministerstwa Finansów, według której inflacja w marcu przyspieszyła do 3,5 procent z 3,3 w lutym.

Rynek czeka na ustalenia, które mogą zapaść na rozpoczynającym się w czwartek szczycie państw grupy G20.

Rosnący kurs złotego i udana aukcja przyczyniła się do wzrostu cen obligacji 2-letnich.

- Obligacje 2-letnie umocniły się w ślad za walutą, pomimo prognozy inflacji ministerstwa na poziomie 3,5 procent" - powiedział dealer długu w jednym z warszawskich banków.

Ministerstwo Finansów (MF) w środę na aukcji podstawowej sprzedało obligacje za 3,65 miliarda złotych, a popyt inwestorów przekroczył 7 miliardów złotych. Zdaniem dealerów, fakt, iż oferta obligacji 2-letnich sprzedała się po cenach rynkowych, jest pozytywny dla rynku, a do czasu publikacji kolejnych danych z Polski ceny długu mogą iść lekko w górę.

- Wyniki aukcji (podstawowej) postrzegam jako dobre przy obecnej sytuacji na rynku. Ceny 2-latków na aukcji były rynkowe" - powiedział dealer długu w Banku BPH, Paweł Gołębiewski.

- Jeżeli nie będzie zaskakujących danych i zaskakujących negatywnych sygnałów z zewnątrz, szczególnie z giełd amerykańskich, a złoty nie będzie się dalej znacznie osłabiać, to ceny obligacji na całej krzywej powinny lekko wzrosnąć. Kolejne dane powinny wspierać dług - dodał dealer długu w BRE Banku SA, Remigiusz Zalewski.

Zdaniem dealerów i analityków, popyt na bony i obligacje o krótszych terminach zapadalności jest wspierany przez ograniczanie podaży bonów pieniężnych banku centralnego.

Okiem eksperta
Nadszedł czas energetyki
Okiem eksperta
Sezon wyników w USA: eksport ratuje, taryfy straszą
Okiem eksperta
Inteligentne okulary
Okiem eksperta
Czas zapiąć pasy
Okiem eksperta
Tydzień pod znakiem inflacji
Okiem eksperta
WIG20 w trendzie wzrostowym. W kierunku 3000 pkt