Skoro giełdy w Europie wzrosły o ponad 3 proc., a WIG20 o 6,35 proc., ponaddwuprocentowe umocnienie złotego wobec euro wydaje się dobrze wpisywać w szeroki obraz rynku.

Na koniec dnia kurs euro był na poziomie 4,44, podczas gdy dolar na 3,13. Krótkoterminowe wsparcie dla EUR/PLN jest na 4,41, a potencjał do dalszego umocnienia złotego jest moim zdaniem zdecydowanie większy. Na rynkach światowych dolar wciąż pozostaje pod presją i jest to dodatkowy czynnik wspierający waluty rynków wschodzących. Osłabienie dolara to znak, że globalny rynek powraca do normalności. Proces zmniejszania dźwigni finansowej zdecydowanie stracił na sile, podczas gdy polityka monetarna Fedu (drukowanie pieniędzy) zaczyna przykuwać coraz większą uwagę.

Na razie kurs EUR/USD zatrzymał się przy poziomie 1,42, jednak wydaje mi się, że w perspektywie kolejnych tygodni możliwe jest dalsze osłabienie waluty amerykańskiej. Na poprawie globalnego klimatu inwestycyjnego zyskały również polskie obligacje. Wydaje mi się jednak, że przy rosnących rentownościach papierów amerykańskich i niemieckich na długim końcu krzywej atrakcyjność obligacji jest ograniczona.