[b]RYNEK MIĘDZYNARODOWY[/b]
Bez niespodzianek obyło się przy wczorajszej decyzji Banku Rezerwy Federalnej, który zgodnie z oczekiwaniami analityków pozostawił stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, tj. utrzymując przedziałową wartość 0,0-0,25% dla głównej stopy referencyjnej. Niestety komunikat wygłoszony po posiedzeniu był również lakoniczny i enigmatyczny. To na co jednak FED zwrócił uwagę to wstępny szacunek przyszłej ścieżki inflacyjnej, która choć pomimo rosnącej presji ze strony zwyżkujących cen surowców, powinna pozostać na bezpiecznym poziomie. W związku z tym zasadnym wydaje się postawienie hipotezy, że zmiana nastawienia polityki pieniężnej i podwyżka stóp procentowych na chwilę obecną wydaje się pomysłem abstrakcyjnym. Ponadto przewidywana wartość skupu obligacji z rynku nie uległa zmianie, tj. do jesieni ma to być 300 miliardów USD. Dużo działo się również wokół szwajcarskiego franka, gdzie podejrzewa się Bank Centralny Szwajcarii o interwencję na rynku walutowym. I choć same władze banku centralnego nie potwierdzają tych spekulacji, to dynamika osłabienia CHF w stosunku euro i amerykańskiego dolara (EUR/CHF wzrost z 1,50 do blisko 1,54) nie pozostawia cienia wątpliwości. Z publikacji makro na dzisiaj na uwagę zasługują kwietniowe zamówienia w przemyśle z Eurolandu. Popołudniu światło dzienne ujrzą dane z USA: dynamika PKB za IV kwartał (finalny odczyt) oraz liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych.
O godzinie 08.10 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3960 dolara.
[b]Sytuacja techniczna eurodolara:[/b] wczorajsza interwencja SNB na rynku franka odbiła się rykoszetem na obrazie EUR/USD. Dynamiczny spadek cen z zasięgiem na 1,3889 całkowicie zneutralizował ostatnią silną falę wyprzedaży dolara. Poranne odreagowanie (z zasięgiem na 1,3980) sugeruje, że rynek po wczorajszej ingerencji stara się odzyskać siły. O tym, czy ma to charakter trwały mówić będzie można dopiero pod koniec sesji. Poranny obraz techniczny wsparty analizą dynamiki zmian na oscylatorach może zapowiadać wspinaczkę cen w rejon figury 1,4000. Miejsce to z technicznego punktu widzenia stanowi pierwszy obszar realizacji zysku. Jeszcze w pierwszej części czwartkowego handlu (do czasu publikacji dzisiejszych danych makro) powinny zatem na rynku zagościć spadki. Silna bariera – wsparcie, wyznaczona została poprzez zasięg wczorajszej aprecjacji dolara.
[b]RYNEK KRAJOWY[/b]