Zauważalny jest wzrost apetytu na bardziej ryzykowne aktywa. Indeksy giełdowe ustanowiły nowe tegoroczne maksima, tym samym impuls wzrostowy rozpoczęty w marcu tego roku przybiera na silne. Korekt, jakie miały miejsce w obecnie kształtującej się fali wzrostowe, było niewiele i były dość płytkie. To jednak zwiększa ryzyko znaczącej korekty w najbliższym czasie. Jak na razie nie ma ku temu większych symptomów, co powinno zachęcać do gry trendowej, a nie szukania lokalnych szczytów. Pozytywne nastroje utrzymujące się na rynku, a także lekkie ożywienie gospodarcze, jak na razie dobrze wpisują się w obecną sytuację na wykresach.
Dolar znalazł się na nowych minimach. Niski poziom stóp procentowych w USA zachęca inwestorów do wykorzystywania waluty amerykańskiej do finansowania innych inwestycji. Ponadto obecna polityka Fed i chęć utrzymywania stóp procentowych na bardzo niskim poziomie przez jakiś czas jeszcze nie zachęcają do zakupów waluty amerykańskiej. Takie stanowisko potwierdził we wczorajszym wywiadzie Donald Kohn stwierdzając, że strategia wyjścia z obecnych planów pomocowych nie nastąpi szybko. Oliwy do ognia dolały gorsze dane na temat deficytu budżetowego w USA.
W dniu dzisiejszym należy się spodziewać, że trendowe nastroje zostaną utrzymane. Najważniejszymi publikacjami makroekonomicznymi z USA będą wstępne dane na temat indeksu Uniwersytetu Michigan, a także dane na temat zapasów hurtowników. Przewiduje się, że indeks wzrósł we wrześniu do poziomu 67,3pkt. wobec 65,7pkt. w poprzednim okresie.
[b]EURPLN[/b]
Eurozłoty przetestował opór wynikający z linii poprowadzonej po ostatnich maksimach lokalnych na wykresie godzinowym, po czym nastąpiło niewielkie odreagowania. Obecnie istotnym oporem pozostają okolice 4,2170, gdzie przebiega rozszerzenie 127,2% zniesienia fib całości fali spadkowej z poziomu 4,1868 w okolice 4,0745. Wsparciem pozostaje 100-okresowa średnia na wykresie godzinowym, przebiegająca w rejonie 4,1120. W dniu dzisiejszym poznamy dane na temat salda rachunku bieżącego w lipcu.