W poniedziałek złoty słabnie od początku sesji

W poniedziałek złoty pozostanie pod presją słabych nastrojów na świecie i może tracić wobec głównych walut. Zdaniem analityków, wobec braku ważnych danych makro, ewentualnym wsparciem mogą okazać się najnowsze prognozy Komisji Europejskiej.

Publikacja: 14.09.2009 11:02

"W poniedziałek od rana złoty słabnie wobec dolara i euro, a 2-proc. deprecjacja w stosunku do piątkowego zamknięcia jest znacznie silniejsza od spadków innych walut w regionie. Jest to prawdopodobnie efektem umacniania się dolara wobec euro, ale prawdopodobny jest także wpływ innych czynników - publikowanych dziś najnowszych prognoz Komisji Europejskiej" - powiedziała główna ekonomistka banku BPH,Maja Goettig.

W jej ocenie możliwe jest bowiem, że inwestorzy obawiają się nienajlepszych prognoz dla polskiej gospodarki, szczególnie w ocenie budżetu i deficytu. Ważne będą w ciągu dnia również notowania eurodolara i nastroje na światowych giełdach, które z uwagi na słabe sesje giełdowe w Azji, nie będą wsparciem dla krajowej waluty.

"Poniedziałek jest bardzo ważnym dniem dla złotego. Zamknięcie krajowej sesji powyżej poziomu 4,22, silnego oporu dla euro/złotego, oznaczałoby wybicie złotego z średnioterminowego przedziału konsolidacji i otworzyłoby drogę do dalszego osłabienia w kierunku 4,30" - podsumowała Maja Goettig.

W poniedziałek ok. godz. 09:05 za jedno euro płacono 4,2240 zł, a za dolara 2,9050 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4540.

W piątek ok. godz. 17:00 za jedno euro płacono 4,1539 zł, a za dolara 2,8450 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4600.

W piątek ok. godz. 09:50 za jedno euro płacono 4,1582 zł, a za dolara 2,8456 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4614.

Okiem eksperta
2900 pkt na wykresie WIG20 w zasięgu wzroku?
Okiem eksperta
Geopolityczny strach przegrywa z apetytem na ryzyko
Okiem eksperta
Rekord S&P 500 tuż-tuż?
Okiem eksperta
Oczy skierowane na ropę
Okiem eksperta
Spokojna reakcja rynku na amerykański atak
Okiem eksperta
Nie mylmy nastrojów z fundamentami