Dziś rano z regionu napłynęło kilka publikacji makro. Z Czech poznaliśmy wskaźnik inflacji konsumentów oraz stopę bezrobocia za grudzień. Tempo wzrostu cen w minionym miesiącu wzrosło do poziomu 1% r/r z 0,5% r/r w listopadzie. Bezrobocie natomiast zwiększyło się do 9,2% wobec poprzedniego odczytu wysokości 8,6%. Nieźle wypadły natomiast dane dotyczące salda handlu zagranicznego z Węgier – wykazało ono nadwyżkę wysokości 411,3 mln euro. Pierwszą reakcją na dane było umocnienie zarówno forinta, jak i korony. W przypadku czeskiej waluty inwestorzy w pierwszym momencie skupili się najprawdopodobniej na odczycie inflacji, której wzrost przybliżył perspektywę bardziej restrykcyjnej polityki pieniężnej w Czechach. Notowania EUR/CZK zniżkowały chwilowo w okolice poziomu 26,15, wkrótce jednak powróciły w pobliże 26,25, co było zapewne efektem słabego odczytu stopy bezrobocia.
W dalszej części sesji z kraju, ani też ze świata nie poznamy żadnych istotnych publikacji makroekonomicznych, złoty powinien pozostawać pod wpływem pozytywnych nastrojów na rynku zagranicznym. Możliwe jest jednak lekkie techniczne odreagowanie kursów EUR/PLN i USD/PLN w górę ze względu na silne wyprzedanie w notowaniach tych par walutowych.
W trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej kurs EUR/USD kontynuował zwyżkę, do której impuls w piątek dała publikacja gorszych od prognoz danych z amerykańskiego rynku pracy. Dane te zmniejszyły oczekiwania inwestorów na podwyżkę stóp procentowych w USA w połowie bieżącego roku. Obecnie szanse na zacieśnienie polityki pieniężnej w tym kraju w czerwcu ocenia się na mniej niż 50%, podczas gdy jeszcze niedawno przekraczały one 60%. Wartość euro względem dolara dotarła dzisiaj w okolice górnego ograniczenia płaskiego kanału wzrostowego, w którym pozostaje od niemal miesiąca. Bariera ta usytuowana jest obecnie w pobliżu 1,4530. W najbliższym czasie będzie ona bardzo istotna dla notowań eurodolara. Jeśli powiodą się próby jej trwałego przebicia, kurs EUR/USD zyska potencjał do dalszego dynamicznego wzrostu. O godz. 9.00 kształtował się on na poziomie 1,4485. Dzisiaj na rynek nie napłyną już żadne istotne dane makro, które mogłyby mieć wpływ na EUR/USD.Podczas dzisiejszych notowań w Azji obserwowaliśmy kontynuację spadku kursu EUR/CHF. Wartość euro względem franka szwajcarskiego zeszła do poziomu 1,4725 – najniższego od marca ubiegłego roku. Początek sesji europejskiej przyniósł jednak odbicie. Impuls do odreagowania dało wystąpienie prezesa szwajcarskiego banku centralnego (SNB). Stwierdził on bowiem, że SNB będzie w dalszym ciągu przeciwdziałał zbyt silnej aprecjacji franka. Po tej wypowiedzi kurs EUR/CHF wzrósł do 1,4790. W najbliższym czasie tego typu interwencje słowne mogą być powtarzane, co powinno hamować wzrost wartości szwajcarskiej waluty.W notowaniach surowców utrzymuje się presją wzrostowa. Wartość baryłki ropy Brent testuje obecnie maksima z zeszłego tygodnia, usytuowane nieco powyżej 82,00 USD. Inwestorów do zakupów surowców zachęciły m.in. bardzo dobre dane o handlu zagranicznym Chin. Eksport tego kraju w grudniu w ujęciu rocznym wzrósł o 17,7%, natomiast import aż o niemal 56%.
Sporządzili:
Joanna Pluta