- Złoty pomimo generalnie niesprzyjających warunków zewnętrznych zyskał w minionym tygodniu nie tylko w relacji do euro, ale również w relacji do dolara (1,3% w skali tygodnia) - podkreślił główny ekonomista X-Trade Brokers Przemysław Kwiecień.Dodał, że polska waluta była zdecydowanie najmocniejsza spośród walut z rynków wschodzących.
- Konkurenci z naszego regionu zachowywali się słabiej - forint zyskał w minionym tygodniu 0,5% wobec dolara, zaś czeska korona minimalnie straciła - poinformował Kwiecień.
Rano część analityków oczekiwała, że złotemu będzie sprzyjać poprawa nastrojów globalnych. Miało to mieć związek m.in. z ogłoszeniem planów pomocy UE dla Grecji. W poprawie nastrojów przeszkodzili jednak Chińczycy.
- Bank centralny Chin po raz drugi w tym roku podniósł stopę rezerw obowiązkowych dla banków komercyjnych. Podobnie jak za pierwszym razem podwyżka wyniosła 50bp. To kolejny sygnał potwierdzający determinację chińskich władz w niedopuszczenia do przegrzania gospodarki. Dla globalnych rynków, które już czuły powolną poprawę sentymentu, moment tej decyzji był jednak niefortunny, a jej skutkami były spadki naEUR/USD i spadki cen akcji - zaznaczył Kwiecień.
Dodał jednak, że wpływ decyzji z Chin został w pewnym stopniu zamortyzowany kolejną dobrymi danymi z USA.