Kurs EUR/PLN zszedł pod dotychczasowe minima z bieżącego tygodnia, usytuowane na 3,8600 i dotarł do 3,8500. Polskiej walucie służyły wzrosty, jakie dokonały się na giełdach Starego Kontynentu. Pozytywnie na sytuację panującą na światowych giełdach wpłynęły dzisiaj zdecydowanie lepsze od prognoz dane ze strefy euro na temat produkcji przemysłowej w lutym oraz z USA odnośnie sprzedaży detalicznej w marcu.
Pierwszy z wymienionych wskaźników odnotował zwyżkę w ujęciu miesięcznym o 0,9%, podczas gdy oczekiwano, iż utrzyma się na poziomie ze stycznia. Drugi z kolei wzrósł o 1,6% m/m, przy prognozach na poziomie 1,2% m/m. Oprócz tych danych, impuls do spadku awersji do ryzyka na światowych giełdach dały również znacznie lepsze od oczekiwań wyniki banku JP Morgan za I kw. Dobre odczyty wskaźników makro oraz wyników spółek sprawiają, że przed bardziej ryzykownymi aktywami wciąż rysują się dobre perspektywy.
Dane ze strefy euro i USA nie wywołały większej reakcji notowań EUR/USD. O to, by przyniosły one przełom było trudno, gdyż wyemitowały one dla wartości euro względem dolara sprzeczne sygnały. Kurs EUR/USD w ostatnich godzinach konsolidował się ponad poziomem 1,3600. Wciąż ma on szansę na wzrost w kierunku 1,3800.
Być może większy wpływ na kurs tej pary walutowej będzie miał przedstawiany jutro z USA odczyt marcowej dynamiki produkcji przemysłowej. Dzisiaj warto jeszcze zwrócić uwagę na publikację raportu o stanie amerykańskiej gospodarki, zwanego Beżową Księgą Fed. Zostanie on przedstawiony o godz. 20.00.
[i]Sporządził: