Deficyt budżetowy po czterech pierwszych miesiącach 2000 r. wyniósł 8,87 mld zł i stanowił 57,6 proc. kwoty zaplanowanej na cały rok. Ministerstwo Finansów podkreśla, że jest to wynik dobry, zwłaszcza w porównaniu z rezultatem zanotowanym po kwietniu 1999 r. (wówczas nadwyżka wydatków nad dochodami osiągnęła 72,6 proc. deficytu uchwalonego przez Sejm). Na koniec kwietnia br. Deficyt budżetowy po czterech pierwszych miesiącach 2000 r. wyniósł 8,87 mld zł i stanowił 57,6 proc. kwoty zaplanowanej na cały rok. Ministerstwo Finansów podkreśla, że jest to wynik dobry, zwłaszcza w porównaniu z rezultatem zanotowanym po kwietniu 1999 r. (wówczas nadwyżka wydatków nad dochodami osiągnęła 72,6 proc. deficytu uchwalonego przez Sejm). Na koniec kwietnia br. rząd osiągnął 29 proc. dochodów przewidzianych na ten rok oraz poniósł 31,8 proc. wydatków. Szybsze tempo realizowania wydatków niż dochodów budżetowych na początku każdego roku jest zjawiskiem normalnym. Aparat skarbowy w tym okresie oddaje podatnikom kwoty nadpłacone za poprzedni rok, a jednocześnie zbiera bieżące zaliczki obliczane na podstawie najniższej stawki podatkowej. W dodatku, w tym roku obsługa długu publicznego pochłania większe kwoty w pierwszym niż w drugim półroczu. Po kwietniu 2000 r. z tego tytułu rząd wydał mniej więcej jedną trzecią kwoty całorocznej, jednak wysokie wypłaty nastąpią w maju i czerwcu. Prof. Andrzej Wernik z Instytutu Finansów przewiduje, że nierównomierne narastanie wydatków i dochodów budżetowych może sprawić, że pod koniec czerwca deficyt będzie równowartością 80 proc. kwoty zapisanej w ustawie.