Po tym, jak GUS poinformował o powrocie inflacji liczonej rok do roku do wielkości dwucyfrowej, wzrosły obawy, że w środę RPP podwyższy stopy procentowe. Na te negatywne informacje pierwszy zareagował rynek papierów skarbowych. Jak powiedział PARKIETOWI Karol Tokarczyk, dealer w Citibanku, obecnie rentowności bonów skarbowych są wyższe o ok. 50-70 pkt. bazowych w przypadku bonów o krótkim terminie wykupu oraz o ok. 50 pkt. bazowych na bonach rocznych. Analitycy CDM Peako SA ? Iwona Pugacewicz-Kowalska i Witold Chuść ? stwierdzili natomiast, że jeśli RPP już teraz dojdzie do wniosku, że stopień restrykcyjności polityki monetarnej jest niewystarczający w świetle najnowszego wzrostu oczekiwań inflacyjnych, to podniesie stopy o 150-200 pkt. Ekonomiści Pekao SA dodali jednak, że jest szansa, iż RPP wstrzyma się z decyzjami do czasu przedstawienia przez rząd założeń do budżetu na 2001 r. Krzysztof Rybiński z ING Barings uważa, że wzrost inflacji został wywołany przede wszystkim przez rosnące ceny ropy i zbóż, a na to polityka pieniężna ma niewielki wpływ. Podobnego zdania jest Katarzyna Zajdel, ekonomistka Citibanku. Zdaniem analityków Pekao SA, za podwyższeniem stóp procentowych przemawia przyspieszone zadłużanie się w bankach gospodarstw domowych, zaobserwowane przez NBP w maju br. oraz fala wypłat rekompensat dla sfery budżetowej, która powiększy tegoroczną podaż pieniądza o 0,8%.