We wtorek odbył się dodatkowy przetarg na bony skarbowe. Tym razem Ministerstwo Finansów oferowało papiery o 3-tygodniowym terminie wykupu o wartości nominalnej wynoszącej 1,2 mld zł. Spośród pięciu przetargów na tego rodzaju bony, które odbyły się do tej pory, podaż była więc najniższa ? w trakcie poprzedniego (z 1 sierpnia bieżącego roku) wyniosła 2,5 mld zł, nigdy zaś nie była niższa niż 2 mld zł. Oznacza to, że bieżące potrzeby resortu w zakresie krótkoterminowego finansowania budżetu nie są aż tak duże. Inwestorzy byli nieco mniej skłonni angażować środki w te cieszące się zwykle dużym powodzeniem papiery. Łączna wartość złożonych przez nich ofert kupna wyniosła 3,98 mld zł, podczas gdy na aukcji z początku sierpnia sięgała ona 5,6 mld zł. Była jednocześnie najniższa w dotychczasowej historii przetargów na te papiery. Wartość nominalna zawartych we wtorek transakcji wyniosła 1,19 mld zł i również była najniższa w historii, a także nieco niższa, niż wynosił plan sprzedaży tych papierów, założony przez emitenta. Mimo ponadtrzykrotnej przewagi popytu nad podażą i odrzucenia przez Ministerstwo Finansów sporej części ofert, średnia rentowność bonów 3-tygodniowych wyniosła 18,28%, a więc była wyższa niż poprzednio (1 sierpnia) aż o 0,75 punktu procentowego, co oznacza wzrost o 4,3%.