Załamanie nastrojów na świecie bez dużego wpływu na złotego

Gwałtowne pogorszenie nastrojów na rynkach globalnych w sposób szczególny nie zaszkodziło w czwartek złotemu

Aktualizacja: 18.02.2017 01:56 Publikacja: 29.03.2012 19:09

Marcin Kiepas

Marcin Kiepas

Foto: XTB

O godzinie 17:12 kurs USD/PLN testował poziom 3,1317 zł wobec 3,1232 zł dzień wcześniej na zamknięciu. Notowania EUR/PLN natomiast spadły do 4,1576 zł z 4,1607 zł w środę. Podobną siłę można było zaobserwować na rodzimym rynku długu, który także zachowywał się dziś relatywnie mocno.

W czwartek przez globalne rynki przetoczyła się fala wyprzedaży. Niemiecki DAX w pewnym momencie notowań tracił 2%, francuski CAC40 tracił 1,6%, a amerykańskie indeksy krótko po otwarciu spadały po 0,8%. Głębokiej przeceny doświadczył rynek ropy, złota i miedzi. W relacji do euro zyskiwał dolar.

Do pogorszenia nastrojów przyczyniły się w dużej mierze publikowane dziś dane makroekonomiczne. Indeks nastroju biznesu w strefie euro wyraźnie zanurkował w marcu, spadając do -0,30 pkt. z -0,16 pkt. miesiąc wcześniej (prognoza: -0,18 pkt.). To przypomniało inwestorom o bardzo słabych odczytach europejskich indeksów PMI, jakie zostały opublikowane w poprzednim tygodniu.

Rozczarowujące dane napłynęły z USA. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w ostatnim tygodniu ukształtowała się na poziomie 359 tys. i była o 9 tys. wyższa od rynkowego konsensusu. Dodatkowo wcześniejsze dane zrewidowano w górę do 364 tys. z 348 tys. wniosków.

W tej sytuacji humorów inwestorom nie zdołała poprawić publikacja finalnego odczytu danych o PKB USA za IV kwartał 2011 roku. Zgodnie z prognozami wzrost sięgnął 3%, co było najlepszym wynikiem od 2010 roku.

Obserwowanej dziś siły polskiej waluty nie należy wiązać z wydarzeniami politycznymi. Koalicyjne porozumienie ws. reformy emerytalnej trudno nazwać istotnym wydarzeniem. Przede wszystkim dlatego, że tylko najwięksi pesymiści mogli wierzyć, że w jakimś stopniu reforma ta jest zagrożona.

Dalekie od klasycznego zachowanie złotego w czwartek wprowadza dodatkowy element ryzyka w prognozowaniu jego kursu w piątek. Jako, że wciąż nie ma mocnych dowodów na zerwanie korelacji z rynkami globalnymi, trzeba przyjąć, że to właśnie nastroje na świecie będą kosztowały ten kurs. W tej sytuacji kluczowe będzie to, czy po kilku dniach spadków, na giełdach pojawi się odreagowanie. Jakie dane napłyną z amerykańskiej gospodarki (dochody i wydatki Amerykanów, Chicago PMI, indeks Uniwersytetu Michigan). Jak również to, co podczas jutrzejszego spotkania ustalą ministrowie finansów strefy euro ws. Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej i Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego.

Marcin R. Kiepas

[email protected]

X-Trade Brokers DM S.A.

Okiem eksperta
Wszystkie oczy na Radę
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Okiem eksperta
Złoto błyszczy