Podczas wczorajszego handlu złoty nieznacznie stracił głównie z uwagi rozczarowujące publikacje makroekonomiczne z Polski oraz rynku globalnego. Warto jednak zaznaczyć, iż względna stabilizacja notowań na eurodolarze udzieliła się również złotemu. Po południu nastroje popsuły gorsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, gdzie sprzedaż domów na rynku wtórnym wyniosła 4,48 mln, ponadto indeks FED z Filadelfii zanotował spadek do 8,5pkt wobec oczekiwanych 12pkt.
Również krajowe dane fundamentalne można określić jako rozczarowujące: dynamika produkcji przemysłowej spadła do 0,7% w marcu, wobec oczekiwanych 4,7%. Tym samym jedna ze znaczących publikacji wyczekiwanych przez RPP wskazuje, iż na najbliższym posiedzeniu gremium w dniach 8-9 maja może być trudno o znalezienie poparcia większości dla wniosku o podwyższenie kosztu kredytu o 25pb. Już wczorajsza gołębia wypowiedź Elżbiety Chojnej – Duch odnosząca się do gorszych odczytów fundamentalnych sugeruje, iż podwyżka stóp nie ma obecnie uzasadnienia. Z drugiej strony jastrzębie skrzydło w RPP w dalszym ciągu jest silne o czym świadczą wczorajsze wypowiedzi Jana Winieckiego, który stwierdził, że nadal oczekuje tempa wzrostu ok. 3% w 2012r. oraz inflacja nie spadnie „sama z siebie". Ponadto Marek Belka zaznaczył, że spodziewa się dyskusji o podwyżce stóp na majowym posiedzeniu. Niezależnie jednak od wybranych opinii decydentów odczyt dot. produkcji przemysłowej ogranicza siłę argumentów jastrzębi na kolejnym posiedzeniu, a ewentualną decyzję o podwyższeniu stopy procentowej należy będzie rozpatrywać jedynie jako jednorazowy środek, a nie rozpoczęcie cyklu zacieśniania polityki monetarnej w Polsce.
Faktem wartym odnotowania jest, iż podczas wczorajszego handlu resortowi MF udało się uplasować na rynku obligacje o największej w historii wartości nie rezygnując z ceny. Na aukcji podstawowej oraz dodatkowej Polska sprzedała dług za łącznie 9,01 mld PLN. Za wzrostem zainteresowania wokół polskich instrumentów stoi głównie fakt, iż oficjalnie zapowiedziano, że oferty pierwotne zostaną ograniczone w kolejnych kwartałach. Ponadto gorszy odczyt produkcji przemysłowej oddala perspektywę podwyższenia stóp w Polsce, co tłumaczy uplasowanie emisji po cenach wyższych od rynkowych.
Podczas dzisiejszego handlu zaplanowano publikację krajowych danych przygotowanych przez NBP oraz GUS. O godz. 14:00 poznamy wskaźniki inflacji bazowej, gdzie oczekuje się spowolnienia dynamiki do 2,5% r/r w przypadku wskaźnika bez cen żywności i energii. Również na 14:00 zaplanowano publikację koniunktury gospodarczej w Polsce przygotowanej przez Główny Urząd Statystyczny – dane te jednak zwyczajowo nie wywołują znaczącej reakcji na rynkach.
Dużo ważniejszą dla szerokiego rynku, jak i inwestorów na złotym, będzie publikacja indeksu instytutu IFO dla gospodarki niemieckiej (oczek. 109,5pkt) zaplanowana na godz. 10:00. Ponadto w dalszym ciągu dyskontowane będą nastroje wokół zaplanowanych na weekend spotkań w zakresie wsparcia funduszy dla Strefy nowymi środkami.