Osłabienie złotego koreluje ze spadkami na europejskich giełdach oraz przeceną EUR/USD, jakie mają miejsce po publikacji bardzo słabych europejskich indeksów PMI, obrazujących kondycję sektora usług w największych gospodarkach Europy, a także całej strefie euro. Dla rynków finansowych kluczowe dziś będą jednak miesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy. To one zdecydują o tym, w jakich nastrojach inwestorzy ostatecznie zakończą dzień i na jakich poziomach zamknie się złoty.
Kwiecień przyniósł zdecydowane pogorszenie koniunktury w sektorze sług w strefie euro. Obrazujący ją indeks PMI spadł w tym miesiącu do 46,9 pkt. z 49,2 pkt. w marcu. To najgorszy wynik od jesieni ubiegłego roku. Dane były też znacznie gorsze od wstępnych szacunków, które zakładały spadek do 47,9 pkt. Ostatnio tak dużą różnica odczytów miała miejsce po upadku Lehman Brothers.
Indeksy PMI sygnalizują, że recesja w strefie euro może być w tym roku głębsza niż to przewidują ekonomiści. To automatycznie miałoby negatywny wpływ na wyniki polskiej gospodarki, co ostatecznie odbiłoby się również na kursie złotego. Obserwując dzisiejsze zachowanie rynków można odnieść wrażenie, że inwestorzy póki co to ryzyko jeszcze bagatelizują. Takie zachowanie można wiązać z oczekiwaniem na główne wydarzenie dzisiejszego dnia, czyli publikację danych z USA. Rynek prognozuje, że stopa bezrobocia pozostanie w kwietniu na poziomie 8,2%, natomiast zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrośnie o 170 tys. Ostatnie słabsze dane z tego rynku (np. raport ADP) każą założyć, że takie wyniki zostaną dobrze przyjęte. Dopiero wyraźnie gorsze dane mogą dać impuls do wyprzedaży ryzykownych aktywów. W tym również złotego.
Amerykańskie dane ukształtują nastroje nie tylko w dniu dzisiejszym, ale również w przyszłym tygodniu. Innym ważnym impulsem będą niedzielne wyniki wyborów w Grecji i (w mniejszym stopniu) we Francji. Te same czynniki będą również determinowały zachowanie złotego. Polska waluta może ponadto reagować na wyniki posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej.
Marcin R. Kiepas