Akcje
Nowy tydzień na rynkach kapitałowych z uwagi na brak sesji na giełdach anglosaskich powinien rozpocząć się spokojnie. Trudno oczekiwać, żeby publikowane w poniedziałek wcześnie rano dane ze szwajcarskiego rynku pracy mogły wstrząsnąć inwestorami. Nieco większego kalibru informacją będą dane o marcowych zamówieniach w przemyśle niemieckim. Prognozy mówią, że były o 0,4 proc. większe niż miesiąc wcześniej.
W tej sytuacji rodzimi inwestorzy będą skupiać się na sprawozdaniach kwartalnych spółek (sezon ich publikacji rozkręca się na całego). Część z nich zapewne wciąż będzie dyskontowała informacje, które trafiły na rynek w ostatnich dniach. Większość z nich była fatalna i dobitnie pokazała, że gospodarki europejskie są na prostej drodze do recesji. Tylko w piątek gracze musieli zmierzyć się z kiepskimi kwietniowymi odczytami koniunktury dla sektora usług we Francji, Niemczech i strefie euro. Po południu rynki zaatakowały słabe dane z amerykańskiego rynku pracy. Okazało się, że w poprzednim miesiącu w tamtejszej gospodarce przybyło 115 tys. etatów. Analitycy liczyli, że będzie ich 170 tys. Pocieszającą informacją było, że kwietniowa stopa bezrobocia w USA?zmalała do 8,1 proc. z 8,2 proc.
W odpowiedzi giełda nowojorska rozpoczęła się w piątek na minusie, który pogłębił się w kolejnych minutach. Przecena za oceanem uderzyła w giełdy z Europy, gdzie wcześniejsze spadki nabrały przyspieszenia. Na zamknięciu WIG spadał o 0,57? proc., do 39?888 pkt. WIG20 stracił 0,71?proc. i zatrzymał się na 2210,08?pkt. Właściciela zmieniły akcje za 740 mln zł, czyli 86?proc. więcej niż w środę. Przed głębszą korektą indeksów uchroniło nasz parkiet PZU, które podrożało o 0,94?proc. Najgorszą inwestycją było taniejące o 5,29?proc. GTC.
Waluty
Kiepskie nastroje na rynkach kapitałowych miały też negatywny wpływ na zachowanie się złotego, szczególnie w drugiej części notowań. Późnym popołudniem euro kosztowało w Warszawie 4,19 zł, czyli 0,3?proc. więcej niż dzień wcześniej. Dolar podrożał o 0,56 proc., do 3,1960 zł.
Surowce
Na rynku surowcowym gracze obserwowali korektę cen ropy naftowej. Kurs ropy Brent spadł w piątek o 3,4 proc., do 112,2 USD?za baryłkę.