Po godzinie 9:00 kurs EUR/USD znajduje się na poziomie 1,2980. Kluczowe poziomy, których przebicie wyznaczy kierunek notowań na najbliższe dni to 1,2955 i 1,3065. Dziś z powodu braku ważnych danych makroekonomicznych na notowania największy wpływ będą miały wydarzenia polityczne, a przede wszystkim doniesienia z Aten. Zakładając, że greckim parlamentarzystom nie uda się zawiązać koalicji, euro powinno dalej osłabiać się. Poziomem docelowym na najbliższe miesiące jest 1,26.
Lekkie rozszerzenie się spreadów na rynku długu państw peryferyjnych może przełożyć się na zniżki na zachodnioeuropejskich parkietach i osłabienie się wspólnej waluty. Taki stan rzeczy świadczy o utrzymującej się niepewności – przy braku publikacji makroekonomicznych nastroje znów łatwo popsuć mogą chociażby wypowiedzi greckich lewicowych polityków. Kurs USD/PLN sytuuje się ponad ważnymi średnimi ruchomymi, jednak nieudanie testuje poniedziałkowe maksima. Wysokie wartości oscylatorów nie zapowiadają silnej deprecjacji złotego w najbliższych godzinach.
Grecja coraz bliżej bankructwa
Sentyment rynkowy ponownie dyktowany jest doniesienia z Grecji i obawami o niestabilna sytuację polityczną w tym kraju. Obecnie trwają próby sformułowania nowego rządu ale wygląda na to, że politycy przygotowują się już na nowe wybory, które odbędą się w czerwcu. Na dziś na godzinę 16:00 zaplanowane jest spotkanie przywódcy lewicowej partii Syriza- Aleksisa Tsiprasa z przywódcami partii dotychczas tworzącymi koalicję- Nowej Demokracji i Pasok. Zgodnie z Tsiprasem stworzenie nowego rządu uzależnione jest m. in. od porzucenia reform oszczędnościowych narzuconych przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz objęcie sektora bankowego nadzorem państwowym.
Spełnienie tego pierwszego postulatu w szybkim czasie skutkowałoby ogłoszeniem bankructwa przez Grecję i w rezultacie opuszczeniem przez ten kraj strefy euro. Jeżeli prawdopodobne, czerwcowe wybory znów nie przyniosą rozstrzygnięcia, prawdopodobieństwo opuszczenia przez Grecję wspólnoty walutowej będzie wysokie jak jeszcze nigdy. Co ciekawe rezultaty dzisiejszego spotkania przywódców największych partii politycznych, jakie by nie były nie zostaną przyjęte z entuzjazmem przez rynki- ewentualne zawiązanie koalicji oznacza porzucenie reform wymaganych przez UE i MFW; brak koalicji oznacza nowe wybory w czerwcu i nikłe szanse na uzyskanie większości przez dotychczasową koalicję Nowej Demokracji i Pasok, co z kolei sprowadza nas do punktu wyjścia. Dodatkowo 30 czerwca mija termin zaaprobowania przez Grecję kolejnych cięć budżetowych (w wysokości 11,5 mld EUR) wymaganych przez Trojkę. Obecnie są bardzo małe szanse, że to się powiedzie, co z kolei przełoży się na kolejną falę wyprzedaży wspólnej waluty.
Inwestorzy poznają decyzję RPP w sprawie stóp procentowych
W centrum uwagi znajdzie się dzisiejsze posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, decyzja w sprawie kosztu pieniądza zostanie ogłoszona wczesnym popołudniem (dokładna godzina tradycyjnie nie jest znana). Uważamy, że stopy zostaną utrzymane na dotychczasowym poziomie 4,5 proc., a treść komunikatu i ton wypowiedzi Marka Belki na konferencji prasowej (16:00) pozostanie jastrzębi. Wycena przyszłych stóp procentowych kontraktami FRA pokazuje, że część uczestników rynku spodziewa się w miesiącach wakacyjnych podniesienia stóp procentowych, jednak naszym zdaniem taki scenariusz nie zmaterializuje się. Nasze przewidywania odnośnie do dzisiejszej decyzji są zgodne z konsensusem. Rynek nie jest natomiast zgodny co do perspektyw polityki pieniężnej: część instytucji podobnie jak TMS Brokers uważa, że w końcówce 2012 roku polityka pieniężna będzie luzowana, a część spodziewa się podwyżki kosztu pieniądza (nawet o 50 pb).Taki stan rzeczy wskazuje na niewystarczającą komunikację Rady z rynkiem, która powinna przecież być ważnym instrumentem polityki pieniężnej.