U jego źródeł niezmiennie stoi sytuacja na rynkach globalnych. Z jednej strony są to obawy o przyszłość Grecji, gdzie po niedzielnych wyborach parlamentarnych partie polityczne mają duży problem ze sformowaniem nowego rządu, co ostatecznie może doprowadzić do rozpisania nowych wyborów i przedłużenia okresu niepewności. Z drugiej strony, cieniem na notowaniach kładzie się spadek EUR/USD poniżej ważnej bariery na poziomie 1,30.
W kolejnych godzinach wpływ czynników globalnych zejdzie na drugi plan. Pierwszoplanową rolę zacznie odgrywać Rada Polityki Pieniężnej (RPP), która wczoraj zebrała się na dwudniowym posiedzeniu. Wyniki tego posiedzenia inwestorzy poznają w godzinach południowych. O godzinie 16:00 odbędzie się natomiast konferencja prasowa po posiedzeniu, która będzie równie istotnym wydarzeniem jak sama decyzja Rady ws. polityki monetarnej.
Rynek jest podzielony w ocenie tego, jaką decyzję podejmie RPP na majowym posiedzeniu. Z ankiety przeprowadzonej przez agencję Reutera wynika, że większości nie oczekuje zmiany stóp procentowych. Na taki wynik posiedzenia wskazuje 19 z 28 analityków (pozostali zakładają podwyżkę stóp). Analogiczna ankieta przeprowadzona przez telewizję TVN CNBC wskazuje jednak, że wśród ekonomistów przeważa jednak oczekiwanie na wzrost stóp procentowych. W ich opinii Rada miałaby zdecydować się na taki ruch, żeby zachować swą wiarygodność.
W naszej opinii stopy nie powinny wzrosnąć. Przeciwko takiej decyzji przemawia przede wszystkim spadek dynamiki produkcji przemysłowej w Polsce, silne hamowanie wzrostu gospodarczego w strefie euro (co ostatecznie odbije się na wynikach polskiej gospodarki), spadek cen ropy o ponad 10% na przestrzeni ostatniego miesiąca, jak również trwający proces luzowania polityki pieniężnej przez czołowe banki centralne na świecie.
Gdyby jednak Rada zaskoczyła, ogłaszając podwyżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych (taki wniosek był już głosowany w kwietniu, ale nie zyskał akceptacji), to miałoby to pozytywny wpływ na złotego jedynie w krótkim terminie. Głównie dlatego, że podwyżka będzie mieć charakter jednorazowy i stosunkowo szybko stopy mają szanse wrócić do obecnego poziomu.