Rynki okazały się odporne na słabe dane makro

Aktualizacja: 18.02.2017 12:27 Publikacja: 25.05.2012 01:01

Rynki okazały się odporne na słabe dane makro

Foto: GG Parkiet

Akcje

Po czwartkowej lawinie komunikatów makroekonomicznych, z których większość okazała się mało przyjazna dla inwestorów, piątek zapowiada się znacznie spokojniej. Informacjami, które mogą mieć znaczenie dla rodzimych graczy giełdowych będą zapewne, publikowane rano, dane o kwietniowym bezrobociu (prognozy mówią, że spadło do 12,8 proc.)?oraz sprzedaży detalicznej, która powinna być wyższa o 9,45 proc. niż rok wcześniej.

Późnym popołudniem inwestorzy poznają finalne dane o majowych nastrojach konsumentów w Stanach Zjednocznych (indeks Uniwersytetu Michigan), które przesądzą o tym, jak wyglądała będzie ostatnia w tym tygodniu sesja.

Czwartkowe notowania, co okazało się sporą niespodzianką, wypadły całkiem nieźle. Europejskie giełdy, mimo porannych fatalnych danych o koniunkturze w najważniejszych gospodarkach naszego kontynentu, zyskały na wartości. Pierwszą reakcją na doniesienia, że gospodarki wciąż hamują były jednak gwałtowne spadki, które zostały nadrobione w dalszej części notowań. GPW?na tym tle prezentowała się słabiej. WIG spadł 0,22?proc. do 36852,75?pkt. WIG?20 stracił 0,11?proc. i zatrzymał się na poziomie 2035,8 pkt. Przez cały dzień właściciela zmieniły papiery za 880?mln zł czyli 100 mln zł więcej niż w środę.

Waluty

Również inwestorzy z rynku wlautowego całkowicie zlekceważyli wczorajsze dane o pogarszającej się koniunkturze w eurolandzie choć w przeszłości tego typu informacje powodowały paniczny odwrót od euro i powiązanego z nim złotego. W czwartek kurs EUR/USD, mimo że w pierwszej reakcji na doniesienia makro spadł do najniższego poziomu od prawie dwóch lat, to w kolejnych godzinach odrobił straty. Złoty całkowicie zlekceważył komunikaty i przez cały dzień zyskiwał na wartości. Wieczorem za euro i franka płacono po 0,6 proc. mniej niż w środę czyli odpowiednio: 4,3613 zł i3,6305 zł. Dolar potaniał do 3,4792 zł, czyli o 0,43 proc.

Surowce

Na rynku surowcowym po środowym załamaniu inwestorzy łaskawszym okiem patrzyli na ropę, miedź i złoto, które zgodnie zyskiwały na wartości. Zwyżki nie były jednak duże i nie pozwoliły na zniwelowanie wcześniejszych strat. Kursy najważniejszych surowców nadal poruszają się w trendach spadkowych. Ropa Brent kosztowała wczoraj 106,7 USD?za baryłkę, złoto 1559 USD?za uncję a miedź 7610 USD?za tonę.

Okiem eksperta
Sezon wyników w USA: eksport ratuje, taryfy straszą
Okiem eksperta
Inteligentne okulary
Okiem eksperta
Czas zapiąć pasy
Okiem eksperta
Tydzień pod znakiem inflacji
Okiem eksperta
WIG20 w trendzie wzrostowym. W kierunku 3000 pkt
Okiem eksperta
Globalny optymizm trwa, a odroczenie decyzji w sprawie ceł uspokaja