Rentowności polskiego długu na rynku wtórnym nieznacznie spadły i wynoszą aktualnie 5,256% w przypadku instrumentów 10-letnich.
Złoty zareagował lekkim umocnieniem na powyborcze informacje z Francji oraz Grecji. Jednocześnie należy pamiętać, iż już w piątek w parę godzin przed zamknięciem polska waluta zyskała skokowo 4 groszy wobec euro, częściowo dyskontując realizację pozytywnego scenariusza wyborczego.
Głosowanie we Francji nie przyniosło niespodzianki, gdzie Partia Socjalistyczna i jej sojusznicy zdobyła absolutną większość w tamtejszym parlamencie. Zakładać można, iż tak znaczące poparcie polityczne pozwoli Francois Hollande'owi na zajęcie twardszego stanowiska wobec Niemiec i realizację swoich postulatów w zakresie pobudzenia wzrostu gospodarczego.
Dużo ważniejsze okazały się doniesienia z Grecji, gdzie konserwatywna Nowa Demokracja wygrała wybory zdobywając 29,7% głosów (dane wstępne Reuters), co przekłada się na 129 mandatów w 300 miejscowym parlamencie. Tuż za nią uplasowała się anty-reformatorska lewicowa partia SYRIZA. Potencjalny koalicjant ND, PASOK, zdobył 33 miejsca. Nieznaczne jedynie polepszenie nastrojów na rynkach wynika z faktu, iż uwaga inwestorów przenosi się obecnie w kierunku rozmów koalicyjnych na linii ND - PASOK, czyli ugrupowań, które uprzednio wynegocjowały bail-out dla Grecji, a po majowych wyborach nie potrafiły utworzyć rządu. Kwestią niewiadomą pozostaje również fakt, czy Antonis Samaras (lider Nowej Demokracji) starać się będzie, zgodnie z przedwyborczymi zapowiedziami, o renegocjacje poprzednich umów z MFW i UE. Unijni decydenci najprawdopodobniej dadzą grekom więcej czasu ( wcześniej mówiło się o ok. 100 dniach), aby Ci zaimplementowali wcześniej uzgodnione reformy w celu otrzymania pomocy międzynarodowej o wartości 130 mld EUR. Aktualny stan funduszy państwa pozwala jeszcze finansować działalność jedynie przez kilka tygodni.
Teoretycznie złoty traktowany zwyczajowo jako ryzykowne aktywo powinien znacząco zyskać na powyborczym spadku awersji do ryzyka na rynkach. W praktyce polska waluta licząc od poprzedniego poniedziałku (11.06) zyskała już 13 groszy względem wspólnej waluty, dyskontując przynajmniej częściowo potencjalny, pozytywny scenariusz w Grecji. Analogiczny scenariusz można było zaobserwować w pierwszych godzinach handlu w nowym tygodniu na notowaniach eurodolara (miniony tydzień przyniósł wzrost o 0,68%), gdzie pierwsza fala optymizmu została zastąpiona przez nieznaczną realizacje zysków.