Kapitał szuka oazy spokoju

Nowy tydzień na rynkach finansowych rozpoczął się pesymistycznie dla inwestorów. Obawa o utratę wartości portfela skłoniła handlujących do ucieczki z rynku ryzykownych aktywów określanych dla akcji i niektórych walut, w tym euro. Ogniskiem zapalnym znów stała się Hiszpania, gdzie niepokój budzi stan sektora bankowego.

Aktualizacja: 19.02.2017 04:52 Publikacja: 26.06.2012 09:39

Kapitał szuka oazy spokoju

Foto: www.photoxpress.com

Po raz kolejny powodem przeceny na rynku okazały się problemy strefy euro. W poniedziałek minister finansów Hiszpanii Luis de Guindos złożył w imieniu rządu swego kraju oficjalną prośbę do strefy euro o zasilenie hiszpańskich banków funduszami pomocowymi. W ocenie ministra de Guindosa oprocentowanie pożyczek dla banków hiszpańskich powinno wynieść 3-4 proc., a kredyty te będą zapewne udzielone na ponad 15 lat. W oficjalnym wniosku nie podano jednak, o jaką dokładną kwotą pomocy finansowej rozgrywa się batalia. Zaznaczono jedynie, że będzie to kwota do 100 mld euro. Audyt przeprowadzony na zlecenie madryckiego rządu wykazał niedawno, że hiszpańskie banki będą potrzebowały w najgorszym przypadku 62 mld euro. Wniosek Hiszpanii ma zostać przyjęty na spotkaniu eurogrupy zaplanowanym na 9 lipca. Pieniądze będą pochodziły z unijnych mechanizmów pomocowych i zostaną wtłoczone do systemu bankowego. Oficjalna prośba o pomoc bynajmniej jednak nie uspokoiła rynków.

Agencje pełne aktywności, EBC z pasywną postawą

Na rynku, jak grzyby po deszczu pojawiło się wiele plotek sugerujących poważne problemy hiszpańskich banków. W trakcie sesji, niektórzy spekulowali, że hiszpańskie banki mogą potrzebować nawet do 110 mld euro wsparcia. Oliwy do ognia dolała także agencja ratingowa Moody's, która obcięła w poniedziałek ratingi 28 hiszpańskich banków. Z kolei plotki o tym, że ECB kupował obligacje Hiszpanii okazały się niestety nieprawdziwe. Warto zaznaczyć, że miniony tydzień był już 16 kolejnym gdy program SMP pozostaje zamrożony. Na przestrzeni ostatnich ponad 5 miesięcy ECB skupił dług państw strefy euro zaledwie za 0,4 mld EUR. Opublikowany raport na ten temat jest sporym zaskoczeniem i rozwiał wszystkie przypuszczenia inwestorów. W odpowiedzi, rentowność hiszpańskich obligacji dziesięcioletnich znowu skoczyła powyżej 6,5 proc. Niepokojące wiadomości napłynęły także z Cypru. Agencja Fitch obcięła mu rating do śmieciowego poziomu BB+ z BBB-. Według nieoficjalnych informacji, kraj jest pod presją Brukseli, by przyjąć do 10 mld euro pomocy finansowej. Cypr w poniedziałek oficjalnie poprosił już o pomoc w tej sprawie.

Awersja do ryzyka na pierwszym planie

Reakcja inwestorów na te wiadomości była jednoznaczna i skutkowała obniżeniem wyceny akcji oraz doprowadziła do wyprzedaży euro. Awersja do ryzyka utrzyma się prawdopodobnie na wysokim poziomie, aż do czwartkowo-piątkowego szczytu Unii Europejskiej, gdzie rynek oczekuje konkretnych działań ze strony polityków w sprawie kryzysu zadłużenia. Na rynku kontraktów terminowych dzień zaczął się od spadku. Było to pokłosie nienajlepszych nastrojów na rynkach azjatyckich gdzie indeksy potraciły około 1 proc.  Gracze, którzy liczyli, że po nieudanym początku dnia przyjdzie odreagowanie niestety się  przeliczyli. Chętnych do kupna było niewielu. Nic nie zmieniło się także w końcówce notowań. Wskaźnik 20 największych spółek naszego parkietu stracił 0,83 proc. We wtorek również można spodziewać się przewagi sprzedających. Ogólny obraz pod względem fundamentalnym nadal pozostaje mało atrakcyjny dla inwestora, dlatego nie spodziewam się zmiany nastroju inwestujących.

Aukcja obligacji i...

Poniedziałkowe dane makro ze Stanów okazały się znacznie lepsze od prognoz. Opublikowany raport wykazał, że w maju 2012 roku sprzedaż nowych domów w USA wzrosła o 7,6% M/M do 369 tys. Majowe dane to najwyższy odczyt od kwietnia 2010 roku. Dziś uwagę inwestorów będzie przykuwać aukcja hiszpańskich bonów skarbowych. Madryt zaoferuje 3- i 6-misięczne bony o wartości 2-3 mld EUR. Wyniki aukcji powinny być znane po godzinie 10:30 polskiego czasu. Z kolei o godz. 16 nastąpi odczyt wskaźnika zaufania amerykańskich konsumentów. Poziom jego spadł o 5,3 punktów z 70,2 w marcu do 64,9 w maju. To był trzeci z rzędu spadek zaufania, co jest związane z wynikiem słabnących perspektyw pracy.

Na głównych rynkach walutowych z technicznego punktu nastąpiła kontynuacja trendu zapoczątkowana w poprzednim tygodniu. W przypadku pary walutowej EUR/USD, kurs jeszcze bardziej osunął się na niższe poziomy. Przed głębszym spadkiem będzie chroniło wsparcie na wysokości 1,25, ale nie oznacza to, że ten poziom okazję się pretekstem do wyprowadzenia kontry ze strony byków. Obecnie nie widzę podstaw do postawienia takiej tezy. Bardziej skłaniałbym się do realizacji scenariuszu spadkowego w najbliższych godzinach handlu.

Również na rynku GBP/USD może wystąpić podobny rozkład sił. Wprawdzie w pierwszej połowie dnia pierwsze skrzypce mogą rozgrywać strona popytowa, jednak ostateczną przewagę w dłuższym horyzoncie czasowym powinna uzyskać podaż. Od góry ogranicza nas strefa oporu 1,5660-5760, dlatego celem rynku powinno być wsparcie 1,5460.

Na parach złotówkowych sytuacja wygląda mało klarownie. Kurs pary USD/PLN odbił się nieznacznie od ważnego wsparcia 3,32 i zatrzymał się obecnie w miejscu. Uważam, że byki stać jeszcze na więcej, a tymczasowy przystanek będzie wykorzystany do ataku na wyższe poziomy – 3,4870.

W trendzie bocznym oscylują notowania EUR/PLN. Kurs pary walutowej porusza się między 4,23, a 4,3050. Obecnie trudno wskazać, jaki wariant będzie materializował się w najbliższym czasie. Póki, co należy uzbroić się w cierpliwość i czekać na nowe impulsy makroekonomiczne.

Krzysztof Wańczyk

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?