Tydzień ważnych danych
Końcówka piątkowej sesji na eurodolarze charakteryzowała się sporą aktywnością. Inwestorzy zza oceanu, którzy dołączyli do gry bardzo dobrze zareagowali na składane deklaracje europejskich oficjeli ws. obrony euro jak i spekulacje odnośnie kupowania obligacji Włoch i Hiszpanii przez Europejski Bank Centralny. To pozwoliło aby kurs głównej pary sforsował opór ustawiony na obszarze 1,23 – 1,2315 i szybko zbliżył się do kolejnego istotnego poziomu na 1,24. Wartość ta okazał się jednak zbyt mocna dla strony popytowej i w miarę zbliżania się do końca tygodnia część uczestników postanowiła zrealizować zyski. Poprzez to notowania powróciły do okolic poziomu 1,23 i tam pozostają także na początku poniedziałkowego handlu. Aktywność inwestorów pozostaje jednak niewielka, co jednak nie oznacza, że w tym tygodniu zabraknie impulsów stymulujących rynki finansowe. Do dwóch głównych wydarzeń tego tygodnia należy zaliczyć: decyzję EBC ws. stóp procentowych oraz posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, który też będzie decydować o kształcie polityki monetarnej. Już w zeszłym tygodniu widoczne były duże oczekiwania co do decyzji tych dwóch organów. Inwestorzy liczą bowiem, że władze monetarne w Strefie Euro i USA zdecydują się na uruchomienie kolejnych niestandardowych działań mających pomóc w walce z kryzysem i stymulować gospodarki. Szczególną uwagę kieruje się w stronę EBC, zwłaszcza po ostatnich doniesieniach o możliwości powrotu do skupu obligacji. Oprócz tych dwóch wydarzeń inwestorzy otrzymają także garść bardzo ważnych danych makroekonomicznych. Do najważniejszych należy zaliczyć dane z amerykańskiego rynku pracy oraz ostateczne odczyty indeksu PMI dla Stefy Euro i Chin. To wszystko będzie rzutować na globalny sentyment, od którego w dużej mierze będzie uzależnione zachowanie głównej pary.
Złoty słabszy na początku
Końcówka zeszłego tygodnia zdecydowanie należała do rodzimej waluty. Złoty dynamicznie zyskiwał na wartości, korzystając z poprawiającego się sentymentu na szerokim rynku. Pozytywne impulsy płynące ze strony europejskich oficjeli zwiększały apetyt na ryzyko i pozwoliły parom złotym osiągnąć dawno nie notowane poziomy. Cena amerykańskiej waluty przebiła się przez wsparcie na 3,35 i ustanowiła minimum na poziomie 3,3285 zł. W tym samym czasie euro potaniało do poziomu 4,1150 zł. Dziś tuż przed otwarciem rynków europejskich ceny zagranicznych walut kształtują się na nieco wyższych poziomach. Może to być początek korekty ostatnich silnych spadków. Inwestorzy mogą bowiem chcieć zrealizować część wypracowanych zysków przed ważnymi wydarzeniami tego tygodnia, które zapewne silnie będą rzutować na krajowy rynek walutowy.
Brak danych na początek
Poniedziałkowe kalendarium makroekonomiczne nie zawiera żadnych istotnych publikacji makroekonomicznych.
Michał Mąkosa