Tym razem w centrum zainteresowania jest EBC, ale z amerykańskim bankiem centralnym również wiązane są pewne nadzieje. W tle kolejne dane z USA: raport ADP i indeks ISM.
Fed nie zmienił polityki, zostawił przestrzeń do działania dla EBC
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami Komitet Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej nie zmienił zarówno parametrów polityki monetarnej, jak i brzmienia komunikatu (o przesłankach takiej decyzji pisaliśmy wczoraj). Bardzo nieznacznej zmianie uległo brzmienie ostatniej sentencji, gdzie zwrot will provide additional accommodation brzmi jakoby Fed zamierzał na pewnym etapie podjąć kolejne działania, a do wyjaśnienia pozostawała kwestia czasu i środków. To jednak zbyt mało, aby wyraźnie ożywić rynek. Reakcja na komunikat Fed była negatywna, ale nie zdecydowana. Wynika to z faktu, iż inwestorzy czekają przede wszystkim na EBC. Gdyby tu doszło do rozczarowania, zmiany cen byłyby znacznie silniejsze.
EBC (decyzja 13.45, konferencja 14.30) po ubiegłotygodniowych wypowiedziach Draghiego i Nowotnego ma poprzeczkę postawioną bardzo wysoko. Szef Banku (szczególnie jako były pracownik Goldman Sachs) wie, że gra oczekiwaniami to igranie z ogniem. Dlatego EBC nie może zostawić inwestorów z niczym. Naszym zdaniem:
Odmrożenie programu SMP – prawdopodobnie tak. Taka niezobowiązująca decyzja (co do skali interwencji) mogłaby być ostatecznie akceptowalna dla Niemców (szef Bundesbanku jeszcze wczoraj przestrzegał przed przekraczaniem mandatu przez EBC), jako że mogliby oni na bieżąco monitorować zaangażowanie EBC. Nie należy się spodziewać interwencji na znaczącą skalę. Podjęcie takiej decyzji i tak może skończyć się realizacją zysków, jednak jej brak oznaczać będzie powrót silnej wyprzedaży.
Licencja bankowa dla ESM – nie. Niemcy już wcześniej dawali do zrozumienia, iż takie rozwiązanie narusza europejskie prawo. Dodatkowo oznacza transfer centrum decyzyjnego poza EBC, a co za tym idzie, poza strefę bezpośrednich wpływów Bundesbanku.