Akcje
Wtorkowa sesja prawdopodobnie upłynie w podobnie sennej atmosferze jak poniedziałkowa, co – patrząc na tempo, w jakim rosną indeksy na GPW – nie powinno smucić inwestorów. Jedyne informacje makro, które we wtorek mogą nieco ożywić notowania (i to tylko na naszym kontynencie), dotyczyć będą czerwcowej produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii (godz. 10.30) i czerwcowych zamówień w niemieckim przemyśle (godz. 12). W obu przypadkach prognozy zakładają gorsze odczyty niż w maju.
Wczoraj, mimo pustego kalendarza danych gospodarczych, inwestorzy z dużym zapałem (szczególnie przed południem) powiększali portfele o akcje. Warszawska giełda była jednym z prymusów na Starym Kontynencie, jeśli chodzi o skalę wzrostów. WIG?20 zwyżkował o 1,77 proc., do 2261,97 pkt. W górę ciągnęły go drożejące o 3,13 proc. papiery Pekao i rosnący o 2,84 proc. kurs PKN?Orlen. Indeks szerokiego rynku WIG?zyskał wczoraj 1,42 proc. i zatrzymał się na 41170,50 pkt. Przez cały dzień właściciela zmieniły papiery warte 630 mln zł, czyli o 100 mln zł więcej niż w piątek. To pozytywny sygnał.
Waluty
Nowy tydzień na rynku walutowym przyniósł kontynuację pozytywnych trendów z poprzedniego tygodnia.
Powody aprecjacji naszej waluty pozostawały wciąż te same, czyli rosnące zaufanie do polskiej gospodarki ze strony inwestorów zagranicznych. We wzroście notowań naszego pieniądza nie przeszkodziła nawet wypowiedź Elżbiety Chojny-Duch, członka Rady Polityki Pieniężnej, na temat ewentualnej obniżki stóp procentowych, która miałaby wesprzeć słabnący wzrost gospodarczy.
Późnym popołudniem za euro płacono w Warszawie 4,0310 zł, co oznaczało spadek o ponad 0,8 proc. Tyle samo taniał frank, kosztował 3,3570 zł. W obu przypadkach wyceny były najniższe od ponad roku. Dolar zniżkował o 1,2 proc., do 3,2450 zł.