Na światowych giełdach zapanowały bycze nastroje

Aktualizacja: 14.02.2017 23:43 Publikacja: 17.10.2012 06:00

Na światowych giełdach zapanowały bycze nastroje

Foto: GG Parkiet

Akcje

Inwestorzy przystępować będą do środowych notowań z mocną wiarą, że publikowane dzisiaj informacje makroekonomiczne będą równie pozytywne jak wtorkowe i podtrzymają popyt na akcje. Dla polskich inwestorów najważniejszy będzie komunikat o wrześniowej produkcji przemysłowej (prognozy zakładają, że spadnie o 3,6 proc. w porównaniu z sierpniem). Gracze globalni czekać będą na popołudniowe dane z amerykańskiego rynku nieruchomości dotyczące wrześniowych pozwoleń na budowę domów oraz rozpoczętych budów. W obu przypadkach odczyty mają być lepsze niż miesiąc wcześniej.

Wtorkowe wzrosty (w Europie Zachodniej ich skala sięgała nawet 2 proc.) były zasługą informacji o poprawiających się nastrojach niemieckich inwestorów (indeks ZEW) oraz większym niż zakładano wzroście produkcji przemysłowej we wrześniu za oceanem.

W Warszawie, podobnie jak na Zachodzie, przez cały dzień przewagę mieli kupujący. Na finiszu WIG 20 zyskiwał 0,87 proc. i znalazł się na poziomie 2397,98 pkt. Spośród wszystkich firm z tego grona aż 15 zyskało na wartości. Najwięcej, aż 4,5 proc., podrożało GTC. Indeks szerokiego rynku WIG?wzrósł do 44441,19 pkt czyli o 0,8 proc. Przez cały dzień na GPW?właściciela zmieniły akcje za 0,8 mld zł.

Waluty

Dynamiczne zwyżki na światowych giełdach nie miały wczoraj większego przełożenia na rodzimy rynek walutowy. Co prawda w ciągu dnia złoty zyskiwał po ok. jednym groszu do euro i franka szwajcarskiego ale wieczorem kursy obu walut wróciły w okolice poniedziałkowych zamknięć. To oznacza, że za euro płacono 4,0870 zł a za franka 3,38 zł. Jedynie dolar, za sprawą zmian na globalnych rynkach walutowych (późnym popołudniem euro zyskiwało 0,6 proc. wobec amerykańskiej waluty) tracił na wartości. Przecena wynosiła 0,7 proc. Za dolara płacono zatem 3,1380 zł.

Surowce

Wtorkowa sesja upłynęła pod znakiem dalszych spadków cen ropy naftowej. Skala przeceny była jednak daleko niższa niż dzień wcześniej. Baryłka gatunku Brent taniała o 0,4 proc. do 113,9 USD.

Po dwóch dniach szybkich spadków lekko w górę powędrowała cena złota. Przed zamknięciem za uncję płacono 1744,6 USD. Z pozostałych metali najmocniej, bo aż 1,1 proc. do 1644,7 USD za uncję, drożała platyna.

[email protected]

Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Złoto błyszczy
Okiem eksperta
Strategia „sprzedawać USA” blisko apogeum