Akcje
Pierwsza połowa poniedziałkowej sesji nie wróżyła nic dobrego. WIG20 rozpoczął notowania na poziomie piątkowego zamknięcia, a po publikacji danych z naszej gospodarki zaczął zmierzać na południe. Stopa bezrobocia była wprawdzie zgodna z oczekiwaniami (12,5 proc.), ale wartość październikowej sprzedaży była niższa od prognoz (wzrost o 3,3 proc. wobec oczekiwanych 4 proc.).
Mimo falstartu druga część poniedziałkowej sesji zdecydowanie należała do kupujących. WIG20 odrobił poranne straty, a w najlepszym momencie osiągnął pułap 2413 pkt. Do tegorocznego rekordu 2424 pkt zabrakło więc zaledwie 11 pkt. Ostatecznie WIG20 zakończył wczorajsze notowania wzrostem o 0,3 proc., do 2405,8 pkt. Udało się więc utrzymać powyżej oporu 2400 pkt. Duża w tym zasługa KGHM. Miedziowy gigant był wczoraj jedną z najsilniejszych spółek z czołowej dwudziestki GPW. Jego akcje podrożały o 1,6?proc. i kosztują już 183,9 zł.
Nasz parkiet prezentował się wczoraj okazale na giełdowej mapie Starego Kontynentu. Indeks niemieckiej giełdy tracił po południu 0,3 proc., brytyjskiej 0,7 proc., a francuskiej 0,9 proc.
Dziś nastroje na parkietach zależeć będą od wyników wczorajszego spotkania ministrów państw strefy euro oraz przedstawicieli Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Politycy dyskutowali na temat kolejnej transzy pomocy finansowej dla Grecji.
Waluty
Trwa dobra passa złotego, który od kilku sesji systematycznie umacnia się wobec dolara i euro. Wczoraj kurs amerykańskiej waluty spadał w najgorszym momencie o 0,3 proc., wyznaczając nowe minimum krótkoterminowego trendu spadkowego – 3,1597 zł. Potencjalny zasięg spadku to 3,1 zł. Ewentualne przebicie tego pułapu będzie sygnałem kontynuacji średnioterminowej zniżki, która rozpoczęła się w czerwcu.