Aukcja długu nie zdołała trwale poprawić nastrojów, sprzedaż detaliczna w centrum uwagi

Poranny handel na złotym nie przynosi znaczących zmian w zakresie wyceny polskiej waluty, która oscyluje w rejonie kilkusesyjnych minimów. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1699 PLN za euro, 3,1293 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,3656 PLN w stosunku do franka szwajcarskiego

Aktualizacja: 16.02.2017 01:12 Publikacja: 24.01.2013 08:03

Konrad Ryczko, Analityk Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska

Konrad Ryczko, Analityk Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Foto: DM BOŚ

Mocno wzrosły za to ceny polskiego długu, którego rentowności wynoszą aktualnie 3,84% w przypadku obligacji 10-letnich.

Zgodnie z wczorajszymi założeniami udana aukcja polskiego długu (aukcja podstawowa spotkała się z dużym zainteresowaniem na rynku pierwotny oraz przeprowadzona została aukcja dodatkowa), przyczyniła się do wygenerowania ok. 2-3 groszowej korekty na notowaniach złotego. Równocześnie stosunkowo kiepskie nastroje na szerokim rynku spowodowały, iż lekkie umocnienie polskiej waluty nie zostało utrzymane, a notowania ponownie wróciły w rejony ostatnich minimów. Ponadto tematem dnia na rynku polskim było budowanie księgi popytu na akcje PKO BP, gdzie SP zdecydował się sprzedać pakiet 11,75% o wartości ponad 5 mld PLN. Zwyczajowo wydarzenia takie stanowią wsparcie dla notowań krajowej waluty ponieważ inwestorzy zagraniczni zmuszeni są nabywać złotego, aby móc wziąć udział w niespodziewanej ofercie SP. Jednak nawet zestawienie ww. czynników nie zdołało umocnić złotego na dłużej niż parę godzin, sugerując, iż rynek zgodnie z poprzednimi założeniami niepokoi się kondycją polskiej gospodarki oraz możliwym lutowym, kolejnym dostosowaniem polityki monetarnej.

W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane dotyczące sprzedaży detalicznej w grudniu (oczek. 1,4%, pop. 2,4%) przygotowane oraz wskazania dot. koniunktury konsumenckiej za styczeń. Uwaga inwestorów kieruje się na pierwszą  z wymienionych figur, która rozpatrywana będzie w kontekście ostatniego recesyjnego odczytu z zakresu produkcji przemysłowej. Rynek spodziewa się kolejnego gorszego odczytu, który istotnie zwiększy prawdopodobieństwo lutowej obniżki stóp. Równocześnie stosunkowo negatywne oczekiwania sugerują, iż słabszy odczyt został już wstępnie zdyskontowany i nie powinien przełożyć się na kolejny dynamiczny impuls deprecjacyjny na złotym.

Z rynkowego punktu widzenia notowania sugerują, iż możliwe jest wystąpienie mocniejszej korekty ostatnich spadków na złotym.  Równocześnie z wygenerowaniem takie impulsu rynek najprawdopodobniej wstrzyma się do czasu dzisiejszych publikacji makro, które istotnie podwyższą zmienność. Krótkoterminowo możliwy były ruch powrotny w kierunku 4,15 EUR/PLN, jednak w dłuższej perspektywie w dalszym ciągu presja podażowa wynikająca z potencjalnych spadków na rynku bazowym oraz ww. lokalnych czynników makroekonomicznych ponownie wywierać będzie presję podażową na złotego.

Konrad Ryczko Analityk

Makler Papierów Wartościowych

Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Złoto błyszczy
Okiem eksperta
Strategia „sprzedawać USA” blisko apogeum