Reklama
Rozwiń

Lekkie umocnienie złotego, rozbieżność prognoz dot. styczniowej inflacji

Czwartkowy, poranny handel na złotym przynosi stabilizacje notowań złotego po wczorajszym ok 3-groszowym umocnieniu. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1513 PLN za euro, 3,0906 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,3662 PLN względem franka szwajcarskiego

Aktualizacja: 15.02.2017 06:50 Publikacja: 14.02.2013 09:05

Konrad Ryczko, Analityk Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska

Konrad Ryczko, Analityk Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Foto: DM BOŚ

?Rentowności polskiego długu kontynuują trend wzrostowy – aktualnie wynosząc 4,107% w przypadku obligacji 10-letnich.

Wczorajszej umocnienie złotego odczytywać należy jedynie jako ruch korekcyjny wewnątrz zakresu 4,15-4,21 EUR/PLN, który utrzymuje się na rynku przed piątkowymi danymi dot. inflacji CPI w Polsce. Aktywność rynku pozostaje ograniczona, ponieważ większość rynku odczytywać będzie piątkową publikację jako silny sygnał co do możliwej marcowej decyzji w zakresie stóp procentowych. Dodatkowo rynek bazowy nie generuje silniejszych impulsów mogących zmienić nastawienie do bardziej ryzykownych aktywów. Wczorajszej umocnienie powiązać należy jednak częściowo z poprawną nastrojów na koszyku walut CEE po tym jak Węgrom udało się uplasować pierwszą od paru lat emisję długu denominowanego w dolarach.

Pośród wydarzeń rynkowych warto zwrócić uwagę na dwie informacje. Pierwszą z nich była publikacja prognozy MG w zakresie piątkowej inflacji CPI (2,0%). Szeroki konsensus rynkowy zakłada wskazanie na poziomie 1,9%, a ewentualny słabszy spadek inflacji mógłby być odebrany jako pretekst do lekkiego umocnienia złotego. Przede wszystkim jakiekolwiek wskazanie różne od szacunków najprawdopodobniej wykorzystane zostanie przez uczestników rynku do próby realizacji zakładanego scenariusza. Część rynku zakłada spadek do 1,8%, stąd rozbieżność w prognozach najprawdopodobniej będzie powodem podwyższonej zmienności i wygenerowania impulsu na złotym, który utrzyma się, aż do końca tygodnia.

Drugim z istotnych wydarzeń była wczorajsza publikacja wywiadu z prezesem NBP, Markiem Belka, przez OF. Prezes NBP zasugerował, iż marzec może być dobrym momentem na zdefiniowanie kolejnego etapu polityki monetarnej na najbliższe miesiące. Decydent ponownie skierował uwagę na marcową publikację projekcji makroekonomicznej NBP, a odnosząc się do koniunktury stwierdził, iż po pierwszym kwartale zacznie ona odbijać. W dużej mierze stanowisko Marka Belki pokrywa się z tym zaprezentowanym po lutowej decyzji odnośnie obniżki stóp. Zasygnalizowanie konieczności zdefiniowania dalszej polityki monetarnej sugeruje, iż w przypadku podjęcia decyzji o obniżce stóp w marcu możemy spodziewać się przerwy w luzowaniu. Należy jednak pamiętać, iż kluczowe w tym zakresie będą wskazania projekcji makroekonomicznej NBP.

W trakcie dzisiejszej sesji walutowej brak jest znaczących publikacji makroekonomicznych z Polski, stąd uwaga inwestorów skierowana będzie na impulsy płynące z szerokiego rynku. Wydarzeniem sesji będą publikacje dynamiki PKB w Strefie Euro. Najważniejsze tradycyjnie będą wstępne dane z Niemiec (godz. 8:00) oraz odczyt zbiorczy dla Strefy Euro (godz. 11:00).

Reklama
Reklama

Z rynkowego punktu widzenia, pomimo wczorajszego lekkiego umocnienia, w dalszym ciągu zakładam, iż polska waluta pozostanie w zakresie 4,15-4,21 EUR/PLN do czasu jutrzejszej publikacji inflacji. Dopiero ten odczyt, w przypadku rozbieżności z szacunkami,  wygeneruje mocniejszy impuls mogący wyrwać złotego z ostatniej konsolidacji.

Konrad Ryczko Analityk

Makler Papierów Wartościowych

Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Okiem eksperta
Obawy inwestorów o spółki AI
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Okiem eksperta
To jest bańka, a akcje są zbyt drogie?
Okiem eksperta
Byle pretekst jest dobry do tego, by rosnąć
Okiem eksperta
Polska krainą mlekiem i miodem płynącą
Okiem eksperta
Czy obawy o dalsze wzrosty są słuszne?
Okiem eksperta
Beneficjenci drugiego rzędu
Reklama
Reklama