Akcje

Inwestorzy znad Wisły nie mogli narzekać wczoraj na brak emocji. Po porannych doniesieniach zza oceanu o możliwym zakończeniu luzowania polityki pieniężnej (QE3) oraz gorszych od oczekiwań odczytów PMI?dla Francji, Niemiec i strefy euro, na naszym rynku doszło do silnej wyprzedaży. WIG20 wystartowł 0,5 proc. poniżej środowego zamknięcia, a przed południem zanotował nowe minimum trwającej od początku roku korekty – 2407 pkt. I kiedy wydawało się, że bariera 2400 pkt pęknie na dobre, wskaźnik blue chipów zaczął powoli odrabiać straty. Mimo gorszych od oczekiwań danych makro z USA (wzrost liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych i słaby odczyt PMI dla przemysłu), które pojawiły się po południu, druga część sesji należała do byków. Ostatecznie WIG20 zredukował dużą część strat i zakończył czwartek spadkiem o 0,3?proc. do 2436,5 pkt. Strefa wsparcia 2400 pkt została obroniona, co podtrzymuje nadzieje na powrót wzrostów. Dziś wiele zależeć będzie od naszych zachodnich sąsiadów. Niemcy pochwalą się PKB?za IV?kw. 2012 r. i indeksem instytutu Ifo.

Waluty

Niższe od prognoz odczyty PMI?dla strefy euro oraz czołowych gospodarek Starego Kontynentu odbiły się na notowaniach euro. Wspólna waluta traciła wczoraj wobec dolara 0,44 proc. i kosztowała 1,3222 dolara. Słabość euro zaszkodziła też złotemu, co widać było po zachowaniu dolara. Amerykańska waluta drożała w porywach o 1,8 proc. do 3,1728 zł.

Surowce

Ostatnie dwie sesje na rynku ropy naftowej upłynęły pod znakiem solidnej wyprzedaży. W środę baryłka ropy WTI potaniała o 2,5 proc. do 94,6 dolara, a wczoraj po południu cena oscylowała przy 93 dolarach. Inwestorom nie spodobały się pogłoski o możliwym zakończeniu QE3 oraz dane o wzroście tygodniowych zapasów surowca.

[email protected]