Akcje

Inwestorzy znad Wisły kończyli tydzień w umiarkowanie optymistycznych nastrojach. Po dobrym początku piątkowej sesji WIG20 wspiął się na nowy szczyt trwającej od dwóch tygodni zwyżki – 2518 pkt, podtrzymując tym samym techniczne szanse na odrobienie strat po styczniowo-lutowej korekcie. Dobre poranne nastroje popsuły się niestety po południu. Po publikacji amerykańskiego indeksu NY Empire State (obrazuje nastroje wśród menedżerów i prezesów firm), który okazał się niższy od prognoz, WIG20 zaczął się osuwać w kierunku 2500 pkt. Później wyprzedaż spotęgowała wygasająca w piątek marcowa seria kontraktów na indeks największych firm. Inwestorzy zaczęli sprzedaż koszyków akcji, co bardzo szybko sprowadziło WIG20 poniżej 2500 pkt. Ostatecznie indeks spadł w piątek o 0,5 proc., do 2486 pkt. W czołówce najsłabszych spółek znalazła się Telekomunikacja Polska (spadek o 3,2 proc., do 4,51 zł) oraz KGHM (spadek o 2,25 proc., do 169,6 zł). Przeciwwagą było Pekao, którego akcje podrożały o 2 proc., do 164,2 zł. Łączna wartość obrotów na giełdzie przekroczyła 2 mld zł.

Waluty

Za sprawą publikacji danych o inflacji w Stanach Zjednoczonych i strefie euro sporo działo się w piątek na rynku walutowym. Lutowy wzrost cen konsumpcji w USA okazał się wyższy niż prognozowano, co spowodowało osłabienie amerykańskiej waluty. Skorzystał na tym złoty – dolar tracił po południu 0,7 proc. i kosztował 3,1718 zł. Poziom inflacji w strefie euro był zgodny z prognozami, dlatego skala wahań kursy euro była mniejsza. Europejska waluta traciła wobec złotego 0,3 proc. i była wyceniana na 4,1424 zł.

Surowce

Brak emocji raził natomiast na rynku ropy naftowej. Baryłka WTI zyskiwała po południu 0,25 proc. i kosztowała 93,5 USD. Mimo prób, nie udało się przełamać krótkoterminowego oporu na poziomie 94 USD.

[email protected]