Teraz kolej na włoski misz masz

Mieszane nastroje inwestorów związane z obawą o sięganie po niegwarantowane depozyty w innych krajach oraz „nieciekawa” sytuacja polityczna we Włoszech, gdzie istnieje groźba rozpisania nowych wyborów w czerwcu odbiła się negatywnym echem na europejskich rynkach kapitałowych. Na wartości straciło euro oraz złotówka.

Aktualizacja: 15.02.2017 02:59 Publikacja: 28.03.2013 07:32

Teraz kolej na włoski misz masz

Foto: Bloomberg

Kwestia Cypru nadal ciąży notowaniom na rynku ryzykownych aktywów, w tym akcji. Przedstawiciele Parlamentu Europejskiego sugerują, aby powstająca dyrektywa o upadłości banków powinna uwzględniać zapiski dotyczące możliwości włączenia dużych depozytariuszy w koszty ratowania banków. Chodzi o powielanie podobnych działań, jakie zastosowano na Cyprze w sektorze bankowym, gdzie uwzględniono udział depozytariuszy mający zdeponowane środki pieniężne w banku powyżej 100 tys. euro w proces ratowania banków. Politycy reprezentujący płatników podatków w strefie euro mówią, że trzeba się z tym liczyć. Jest to niewątpliwie negatywna informacja, ponieważ wzbudza niepokój, a ten czynnik niekorzystnie wpływa na instrumenty denominowane w euro. Należy zauważyć, że nawet uspakajające zapewnienia o tym, że jest to jedynie propozycja jest ignorowana przez inwestorów. Z jednej strony obawa handlujących jest słuszna, bowiem proponowane działania mogą pogorszyć płynność banków strefy euro. Z tego względu warto śledzić dane EBC, które mogą dać odpowiedź, czy następuje wycofywanie największych depozytów ze strefy euro. Jeśli okaże się, że odpływ kapitału ma miejsce to z pewnością będzie to negatywny czynnik dla „wspólnej waluty".

EBC stara się uspokajać nerwową sytuację, negując stosowanie podobnego szablonu w innych krajach. Podobnym głosem mówi eurogrupa, która podkreśla, że sięgnięcie do kieszeni depozytariuszy był jedynie jednorazowym incydentem. Niemniej dane mówią same za siebie, bowiem odnotowano wzrost o 10 mln euro wykorzystania instrumentu płynnościowego ELA przez banki strefy euro, co można tłumaczyć, jako fakt wycofywania kapitału z banków, albo ewentualne działania prewencyjne mające na celu przygotowywanie się banków na taki proceder.

Tymczasem we Włoszech trwa polityczny pat w sprawie utworzenia stabilnej koalicji, która mogłaby zmierzyć się problemami tego kraju wprowadzając reformy. Dotychczasowe próby utworzenia rządu zakończyły się fiaskiem, a to oznacza, że istnieje realna groźba rozpisania kolejnych wyborów, które odbędą się prawdopodobnie w czerwcu br.

Z kolei w czwartek ze Sanów napłyną ważne dane makro. O godz. 13.30 nastąpi odczyt PKB za 4 kw. 2012r. w USA(prognoza 0,4% r/r). O tej samej godzinie poznamy ilość nowych bezrobotnych w poprzednim tygodniu (prognoza 338 tys.). Warto wspomnieć, ze ostatnie dane makro ze Stanów rozczarowały i przerwały pozytywny ciąg zaskoczeń, który obserwujemy mniej więcej od października 2012r. Spadek nastrojów amerykańskich konsumentów(wskaźnik Conference Board) prawdopodobnie był rezultatem wprowadzenia automatycznych cięć wydatków w marcu br., które wprowadzili tamtejsi politycy. Jest to sygnał, który może świadczyć o osłabieniu koniunktury w najbliższych miesiącach. Natomiast z Europy najważniejszą figurą będzie odczyt dotyczący sprzedaży detalicznej w Niemczech za luty(prognoza 0,4% r/r). Jeśli publikacja pozytywnie zaskoczy to optymizm znów może zagościć na europejskich parkietach.

EUR/USD

Głęboka przecena europejskiej waluty doprowadziła do wydłużenia fali spadkowej, która trwa od ostatniego poniedziałku. Tym samym ważne poziomy wsparcia obecnie stanowią barierę podażową, która może w dalszym ciągu ciążyć na notowaniach wspólnej waluty. Dopóki znajdujemy się poniżej 1,2840, dopóty możemy oczekiwać testu 1,27. Sytuację byków może poprawić dopiero przejście kursu powyżej 1,2840.

GBP/USD

Obserwowana korekta spadkowa na „kablu" sprowadziła kurs pary walutowej w rejon 1,5090, gdzie leży lokalne wsparcie. Poziom ten może spowodować odbicie notowań do 1,5140, albo i nawet do 1,5180. Jednak w przypadku przełamania 1,5090, należy oczekiwać spadku do 1,5050.

USD/PLN

Wyraźną deprecjację złotówki obserwowaliśmy na rynku USD/PLN. Kurs pary walutowej pojawił się w okolicy 1,28, a to oznacza, że potencjał byków został już wyczerpany. Rezultatem mocno wykupionego rynku może być korekta spadkowa. Im dłużej rynek będzie znajdował się w okolicy 3,28-3,29 tym będzie wzrastać zagrożenie pojawieniem się korekty spadkowej.

USD/CHF

Przy ważnej strefie oporów 0,955 znalazły się notowania USD/CHF. Jeśli byki sforsują tą barierę podaż, to możemy spodziewać się kontynuacji umocnienia amerykańskiego dolara względem franka do 0,96. Wsparcie zlokalizowane jest w okolicy 0,9470.

Krzysztof Wańczyk Analityk walutowy

Okiem eksperta
Wszystkie oczy na Radę
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Okiem eksperta
Złoto błyszczy