Powodów do zmartwień dała publikacja dotycząca sprzedaży detalicznej w Stanach(-0,2% m/m), która przekroczyła w dół szacunki analityków(0,0% m/m), które i tak zakładały regres w tej materii(w lutym sprzedaż wzrosła o 1% m/m). Mimo słabych oczekiwań ze strony ekonomistów, realna gospodarka nie zdołała pozytywnie zaskoczyć, co zaowocowało spadkami notowań akcji oraz dolara. Opublikowany wynik odzwierciedla wzrost podatków od początku roku oraz obawy konsumentów o swoją sytuację materialną w obliczu wprowadzenia automatycznych cięć i wydatków, które funkcjonują od marca br. Pesymizm konsumentów doskonale odzwierciedlił odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan, który spadł w kwietniu do 72,3 pkt. z 78,6 pkt. W rezultacie materializuje się scenariusz, w którym 2 kw. 2013 r. sprzyja wzrostom eurodolara ze względu na przejściową słabość wzrostu w USA, ale należy zwrócić uwagę, że ze względu na wiele problemów strukturalnych strefy euro i wciąż odsuwany na później koniec recesji w Europie, ta tendencja może mieć charakter krótkotrwały. Tym bardziej, że doszło do kolejnego odsunięcia ożywienia w Eurolandzie, co oznacza, że rosną szanse na scenariusz stagnacji, w którym odbicie w 2 połowie 2013 r. będzie bardzo słabe. Dlatego w dłuższym horyzoncie czasowym kurs eurodolara może spaść do 1,28.
Z krajowego podwórka, ciekawą wypowiedź ministra Kowalczyka z Ministerstwa Finansów opublikował PAP. Minister zasygnalizował, że wzrost PKB może być słabszy, niż wcześniej zakładany poziom 2,2% i skłania się raczej do rynkowych prognoz zakładających wzrost rzędu 1,5% r/r. Jednocześnie dodał, że po ocenie dochodów na przełomie kwietnia i maja może dojść do nowelizacji budżetu. Zapowiedź tej operacji może osłabić w dłuższej perspektywie entuzjazm na długim końcu dochodowości, przy równoczesnym utrzymaniu bardzo pozytywnej sytuacji na rynku długu w USA, Niemczech i na głównych rynkach wschodzących.
Póki, co nastawienie zagranicznych inwestorów do polskich obligacji jest bardzo pozytywne, co w ostatnich sesjach korzystnie wpłynęło na wycenę złotego. Jest to głównie spowodowane działaniami Banku Japonii, który zdecydował się na duży program skupu aktywów. Spadek rentowności 10-letnich obligacji o 40pb w zaledwie kilku sesji, spowodowało, że papiery znalazły się w obszarze dużego przewartościowania. Ten trend jest kontynuowany ze względu na poziom inflacji, który w porównaniu do najważniejszych gospodarek wchodzących jest niski, a stopy realne należą do najwyższych. Tak długo jak pozytywny klimat na rynkach bazowych będzie kontynuowany, to przewartościowanie długiego końca krzywej będzie utrzymane. Należy również zwrócić uwagę, że znajdujemy się w fazie negatywnych zaskoczeń danymi z USA, co jest czynnikiem sprzyjającym naszym obligacjom.
EUR/USD
Ostatnie godziny handlu na rynku eurodolara upływają pod dyktando byków, które windują kurs pary walutowej na nowe maksima. Obecnie celem kupujących jest 1,3140. Przełamanie tego oporu pozwoli wygenerować dłuższy impuls wzrostowy do 1,32.