Może on pobrzmiewać nieco bardziej „jastrzębią" nutą, jak tego oczekują niektórzy uczestnicy rynku. Nie oznacza to jednak, że FED będzie się spieszył z ograniczaniem programu QE3 – ciekawe słowa w tej kwestii mogą paść kilkanaście minut po godz. 16:00, kiedy to Ben Bernanke zacznie odpowiadać na pytania kongresmenów.
Ci, którzy oczekują szybkich decyzji ze strony FED w kwestii QE3 nie powinni zapominać o znacznie szerszym, niż tylko lokalny (czyli amerykański) kontekście tego ruchu. Tak, jak duża krytyka pojawiła się w momencie inicjalizacji tego programu – padały argumenty za tym, że prowadzi on do nadmiernego umocnienia walut rynków wschodzących – taka sama zaczyna pojawiać się teraz. Kilka dni przed rozpoczynającym się w czwartek szczytem państw G20 w Rosji, minister finansów Korei Południowej dał do zrozumienia, że G20 będzie rozmawiać o „koordynacji" działań w obszarze polityki monetarnej i zaznaczył, że FED powinien działać tak, aby ograniczyć negatywne efekty wyjścia z QE3 – chodzi tu przede wszystkim ryzyko nadmiernego odpływu kapitałów z rynków wschodzących. Oczywiście to tylko „ nic nie znacząca dyplomacja", chociaż FED najpewniej nie będzie ignorował sygnałów ewentualnego spowolnienia w Chinach (dzisiaj tamtejsza prasa – China Securities Journal – spekuluje, że władze są przygotowane na słabszy scenariusz), czy też zawirowań w strefie euro (narastającą lawinę problemów z krajami PIIGS, które mogą odcisnąć swoje piętno na rynkach w najbliższych miesiącach, widać już gołym okiem).
Wieczorny i nocny handel przyniósł jednak delikatne osłabienie się dolara względem głównych walut. Ruch był dość widoczny na dolarze australijskim, po tym jak tamtejszy rząd zapowiedział wycofanie się z podatku od wydobycia węgla, a zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Australii nie wskazały jednoznacznie, że RBA mógłby obniżyć stopy procentowe na początku sierpnia. Bank centralny zwrócił uwagę, że osłabienie AUD w ostatnich miesiącach może mieć swoje przełożenie na inflację i dodał, że obecna polityka jest właściwa.
W efekcie AUD/USD wrócił ponad naruszoną w ubiegłym tygodniu strefę 0,9100-0,9150 i testuje okolice 0,92. Formacja podwójnego dna na tej parze ze wsparciem w rejonie 0,90 zaczyna być coraz bardziej widoczna. Może ona skutkować wyjściem AUD/USD nawet w okolice 0,95-0,96 w perspektywie kilku dni, o ile rynki finansowe otrzymają mocny bodziec do osłabienia dolara po jutrzejszym wystąpieniu szefa FED w Kongresie. W krótkim terminie opory to 0,9225, 0,9240 i 0,9260, a wsparcia to 0,9160-70 i 0,9115-25.