Kurs USD PLN wahał się w przedziale 3,2310–3,2464, natomiast para EUR PLN pozostawała w wąskim zakresie cenowym 4,2373 – 4,2473. Inwestorzy postanowili zacząć realizować zyski, jakie przyniosła im aprecjacja polskiej waluty. W skali tygodnia złoty zyskał 1,3 proc. względem euro oraz 2 proc. względem dolara. Posiadacze kredytów denominowanych we frankach również mają powody do zadowolenia, gdyż szwajcarska waluta staniała o 4 grosze.
Wsparciem dla złotego okazały się pozytywne dane makroekonomiczne napływające z polskiej gospodarki. Produkcja przemysłowa zanotowała wzrost o 3 proc. r./r., a zatem więcej niż oczekiwali ekonomiści, co może sugerować poprawę koniunktury w drugim półroczu. Równie pozytywnie zostało odebrane oświadczenie szefa Fedu Bena Bernanke, który uzależnił rozpoczęcie wygaszania programu QE3 od bieżącej sytuacji w gospodarce.
Lepsze od oczekiwań czwartkowe dane z amerykańskiej gospodarki wsparły dolara – kurs EUR USD osiągnął dzienne minimum na poziomie 1,3074 i znajduje się blisko wsparcia usytuowanego na 1,30. Złoty pozostawał stabilny i oscylował wokół dziennych szczytów. Dzisiaj nie poznamy żadnych ważnych danych makroekonomicznych, co może sprzyjać dalszej konsolidacji notowań polskiej waluty.