Akcje

Przewidywania specjalistów okazały się słuszne. Wczorajsza sesja – podobnie zresztą jak poniedziałkowa – nie dostarczyła inwestorom wielu emocji. WIG20 notowania rozpoczął od 0,2-proc. wzrostu. Kolejne godziny handlu zamiast przynieść bardziej zdecydowane ruchy indeksów pogłębiły marazm na naszym rynku. Nieco zamieszania co prawda wzbudziły słabsze od oczekiwań dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych (odczyt indeksu Fed z Richmond ukształtował się na poziomie -11 pkt, podczas gdy spodziewano się 7 pkt), jednak i te informacje nie były w stanie wyraźnie zmienić wakacyjnej atmosfery na GPW. W ostateczności WIG20 co prawda zyskał 0,7 proc., jednak był to efekt ataku popytu na fixingu. Niewykluczone, że dzisiaj w końcu dojdzie do przełomu na GPW. Czeka nas bowiem szereg odczytów indeksów PMI. Dziś także poznamy wyniki finansowe Telekomunikacji Polskiej. Spółka w ostatnim czasie „lubiła" zaskakiwać inwestorów, co mocno odbijało się na jej kursie. Czy tym razem będzie podobnie?

Waluty

Niewiele działo się wczoraj również na rynku walutowym. Złoty przez cały dzień zachowywał się stabilnie wobec głównych walut. Po południu za dolara trzeba było zapłacić 3,18 zł. Euro było wyceniane na 4,20 zł. Rynkiem nie były w stanie wstrząsnąć dane o sprzedaży detalicznej w Polsce za czerwiec. Rok do roku wzrosła ona o 1,8 proc. – wynika z danych GUS. Z kolei stopa bezrobocia rejestrowanego w czerwcu spadła do 13,2 proc. z 13,5 proc. w maju.

Surowce

Niewielkie zmiany zanotowały także ceny surowców. Baryłka ropy naftowej typu Brent podrożała o 0,2 proc., do 108,3 dolarów. Taniały metale szlachetne. Złoto zostało przecenione o 0,3 proc., do 1331 dolarów za uncję.

[email protected]