Pretekstem takiego działania rynku były publikacje indeksów PMI oraz ISM dla usług.
W poniedziałek zostały opublikowane lipcowe wartości usługowych indeksów PMI/ISM m.in. dla Chin, strefy euro, Niemiec, Włoch, Francji, Wielkiej Brytanii i USA. Były to jednocześnie główne wydarzenie tygodnia. Już wczesnym porankiem lekkim wsparciem dla byków okazał się indeks chiński, który w lipcu zatrzymał się na zdobytym wcześniej poziomie 51,3 pkt. Oznaczał on lekki rozwój sektora, którego kondycja wypadła lepiej od konkurencyjnego przemysłu. W Europie z kolei większość wskaźników zaskakiwała pozytywnie, jednak nadal pozostają poniżej 50 punktów, oddzielających wzrost tego sektora od recesji. Dodatkowo odczyt PMI dla usług w Niemczech na poziomie 51,3 punktów wobec oczekiwanego 52,5 negatywnie zaskoczył rynek. Natomiast w strefie euro PMI dla usług w lipcu wyniósł 49,8 punktów i okazał się o 0,2 punkty wyższy od prognoz i czerwcowych danych. Mimo, że cała seria wskaźników PMI dla sektora usług poszczególnych krajów Europy i Chin wypadła całkiem dobrze, euro zaczęło tracić na wartości względem dolara. Kurs tej pary walutowej cofnął się z tygodniowych maksimów ustanowionych na 1,3294 do poziomu 1,3239 obserwowanego po południu.
Na koniec sesji europejskiej pojawił się również dobry odczyt indeksu ISM dla amerykańskiego sektora usług, który sugeruje ożywienie w tym segmencie gospodarki. Indeks ISM dla branż poza przemysłowych, obrazujący stan danego sektora, wzrósł znacznie mocniej niż oczekiwali analitycy. W lipcu podskoczył on aż do 56 pkt z 52,2 pkt miesiąc wcześniej, podczas gdy mediana prognoz wynosił 53,1 pkt. Przeciwwagą dla obozu byków był jednak komentarz Richarda Fishera, szefa oddziału Fed z Dallas. Oficjel stwierdził, że Rezerwa Federalna jest bliższa ograniczenia programu skupu obligacji, który miesięcznie opiewa na 85 mld USD.
Dziś w centrum uwagi znajdzie Bank Rezerw Australii (RBA), który z dużym prawdopodobieństwem zdecyduje o obniżeniu stóp procentowych o 25 punktów bazowych. Potencjalnym impulsem tego dnia może być również publikacja wstępnych danych nt. włoskiego PKB oraz dane o zamówieniach w niemieckim przemyśle.
EUR/USD – 1,3259 W trakcie wtorkowej sesji na rynku eurodolara możemy raczej spodziewać się spadku notowań. Problemy byków z przełamaniem oporu na wysokości 1,3295 mogą sugerować wzrost awersji do ryzyka, co oznaczałoby, że kurs pary walutowej może cofnąć się do 1,3240. Jest to jednocześnie wstępny poziom realizacji zysków dla zajętych pozycji krótkich w euro. Kolejnym celem rynku będzie dotarcie do 1,3200.