Stało się tak przede wszystkim za sprawą umacniającego się dolara, który zyskiwał po dobrych danych z rynku pracy. Czynnik ten był głównym powodem spadku ceny złota o 3,8 proc., do niespełna 1170 USD/oz. Wyższe stopy to wyższy koszt alternatywny posiadania złota, więc każde zdarzenie podwyższające szansę rozpoczęcia przez amerykański bank centralny cyklu podwyżek stóp procentowych uderza w ten metal. Taniały także srebro (-4,2 proc.) i platyna (-2,3 proc.).
Na rynku energii sytuacja była mieszana. Ropa Brent staniała o 4 proc., schodząc poniżej 60 USD za baryłkę, natomiast w USA cena WTI praktycznie nie uległa zmianie. Drożał natomiast gaz ziemny, w przypadku którego rynek dyskontował zwiększony pobór z sieci. Warto zwrócić uwagę, jak spółki rafineryjne skorzystały na przecenie ropy. Notowana na giełdzie w Nowym Jorku benzyna zdrożała od początku roku już o ponad 30 proc.
Taniała miedź. Na chińskich giełdach składowanych jest 224 tys. ton tego metalu, najwięcej od kwietnia 2013 r. Cena spadła o 2,5 proc., poniżej 5750 USD/t. Negatywnie na nastroje inwestorów wpłynęły także informacje o obniżeniu przez chiński rząd prognozy wzrostu gospodarczego. Przed spadkami nie obroniło się też aluminium, które straciło prawie 2 proc. Pomijając niektóre towary rolne, segment metali przemysłowych wygląda w tym roku jak na razie najsłabiej.