W stosunku do zamknięcia dnia poprzedniego oznacza to zwyżkę o blisko 3 gr. Bardziej stabilne były natomiast notowania pary USD/PLN. Podobnie jak w dniach poprzednich spadek wartości polskiej waluty był pochodną pogorszenia nastrojów globalnych, co znajdowało odzwierciedlenie w osłabieniu także innych walut regionu, w tym forinta, rumuńskiego leja czy tureckiej liry. Nastrojom rynkowym nie pomaga też wzrost ryzyka politycznego i rosnące szanse kandydata PiS na zwycięstwo w drugiej turze wyborów prezydenckich. Negatywne nastroje widoczne były także na rynku papierów skarbowych. Rentowność dziesięciolatek ponownie zbliżyła się w okolice 3 proc., choć nie zdołała przebić tej bariery. Traciły też obligacje o krótszych terminach zapadalności, w ślad za rosnącą rentownością obligacji niemieckich i amerykańskich.
W kolejnych dniach rynek pozostanie pod dominującym wpływem czynników globalnych. Publikowane dane krajowe, w tym inflacja za kwiecień czy bilans płatniczy za marzec, nie powinny wpłynąć na tendencje rynkowe. Nastawienie wobec złotego może poprawić szacunek wzrostu gospodarczego w I kwartale, jeśli okaże się wyższy od oczekiwań. Spadek oczekiwań deflacyjnych w eurolandzie i rewizja perspektyw wzrostu gospodarczego będą jednak ciążyły na nastrojach na rynkach wschodzących.