W ostatnich dniach sytuację na złotym wyraźnie zdominowała sytuacja na globalnych parkietach. Silna wyprzedaż obserwowana w poniedziałek została powstrzymana we wtorek. Przyczyniła się do tego decyzja chińskich władz o cięciu głównych stóp procentowych o 25 p.b. oraz 50 p.b. obniżce stopy rezerw obowiązkowych dla banków. Pokazuje ona, że tamtejsi decydenci próbują sprostać ogromnej presji ze strony rynków finansowych, która jest widoczna od kilku dni. Niezależnie od tego, na ile okażą się one wystarczające, rynek przyjął to jako dobrą monetę – złoty zyskał w relacji do euro i franka, a nieco podrożał w relacji do dolara, co jest efektem zmian na EUR/USD. Niemniej jeszcze przez kilka dni rynek walut będzie mocno uzależniony od chwiejnych nastrojów na rynkach akcji. Średnioterminowo sytuacja zaczyna się jednak pomału klarować. Powinniśmy być świadkami powrotu EUR/PLN poniżej bariery 4,20, a USD/PLN powinien szukać mocnego dna, być może w rejonie 3,60–3,63.
Mocnym wsparciem dla amerykańskiej waluty może się stać wrześniowe posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) banku centralnego. Rynek ma świadomość, że podwyżki stóp procentowych nie będzie. Będzie jednak szukał potwierdzenia dla grudniowego terminu. Kluczowe może się też okazać to, na ile FED rzeczywiście obawia się wpływu chińskiego zamieszania na kształt prowadzonej przez siebie polityki.