Głównym źródłem zmienności złotego powinny być wciąż doniesienia z USA i strefy euro. W piątek poznamy ostatnie przed wrześniowym posiedzeniem dane z amerykańskiego rynku pracy i jeżeli nie rozczarują, mogą spowodować ponowne przeszacowanie oczekiwań odnośnie do kolejnego posiedzenia Fed po tym, jak w ostatnich dniach topniały szanse na podwyżkę. W strefie euro w centrum uwagi będzie natomiast posiedzenie EBC, które ma szanse mieć gołębi wydźwięk (pojawiły się nowe ryzyka w kierunku niższej inflacji i wzrostu) i może zaszkodzić euro.
W przypadku EUR/PLN wyhamowanie nerwowości nie przyniosło korekcyjnego spadku pod 4,20 i poziom ten będzie wyznacznikiem sentymentu wobec krajowej waluty. Choć doniesienia nowego tygodnia nie powinny przynieść impulsu do przetestowania ostatnich maksimów nad 4,26, to może też być trudno o powrót pod 4,20, zwłaszcza jeśli dane z USA przywrócą wiarę w podwyżkę stóp w USA już we wrześniu.
Na rynku obligacji poprawa sentymentu w końcówce tygodnia sprzyjała korekcie wybicia 10-letnich rentowności do 3 proc., który to poziom nadal powinien hamować ewentualne wzrosty. Gołębie tony ze strony EBC mogłyby wręcz prowadzić do dalszych korekcyjnych spadków.