Australia bez zmian na stopach, USD czeka na odczyt indeksu ISM

Australia: RBA nie zmienił stóp procentowych, które pozostały na poziomie 2,0 proc. Zaznaczono, że gospodarkę charakteryzuje „umiarkowana ekspansja” – wcześniej pisano „że gospodarka kontynuuje wzrost”.

Aktualizacja: 06.02.2017 19:56 Publikacja: 01.09.2015 12:01

Wykres dzienny EUR/AUD

Wykres dzienny EUR/AUD

Foto: DM BOŚ

RBA zwrócił uwagę na ostatnie zamieszanie w Chinach, które doprowadziło do wzrostu zmienności na rynkach finansowych, ale nie odniósł się do tego szerzej. W kwestii inflacji przyznano, że będzie ona zmierzać w stronę celu. Z kolei odnośnie kursu AUD/USD to powtórzono formułę sprzed miesiąca, kiedy to zaznaczono, że spadek był spowodowany zniżkami na rynku surowców.

Naszym zdaniem: Wygląda na to, że RBA wolał wstrzymać się od głosu w kwestii wpływu zamieszania w Chinach na australijską gospodarkę, gdyż po prostu miał ku temu zbyt mało danych – czasami lepiej powiedzieć mniej, niż więcej. Tym samym uwaga przesuwa się w stronę publikacji makro, gdyż to one będą wpływać na oczekiwania rynku związane z przyszłą polityką RBA (tym samym nie można wykluczyć, że temat obniżki stóp powróci przed kolejnymi posiedzeniami). Opublikowane dzisiaj PMI dla przemysłu z Australii były niezłe (skok w sierpniu do 51,7 pkt. z 50,4 pkt.). Ważniejsze będą jednak jutrzejsze dane nt. PKB w II kwartale, które są oczekiwane na poziomie 0,4 proc. k/k i 2,2 proc. r/r. Z kolei w czwartek mamy dane nt. sprzedaży detalicznej i handlu zagranicznego za lipiec.

A co na froncie chińskim? Opublikowane dzisiaj w nocy dane nt. indeksów PMI były słabe, ale zgodne z rynkiem. Rządowy wskaźnik dla przemysłu spadł w sierpniu do 49,7 pkt. (najniżej od 6 miesięcy), a dla usług do 53,4 pkt. Z kolei wyliczenia Caixin/Markit wskazały ostatecznie na spadek przemysłowego PMI do 47,3 pkt. (w pierwszych szacunkach było to 47,1 pkt.), a usługowego do 51,5 pkt. Tym samym większą uwagę przykuły spekulacje rynku, jakoby bank centralny przygotowywał nowe regulacje mające na celu ograniczyć spekulacje na osłabienie juana.

W efekcie niezależnie od „mniej gołębiego" zdaniem niektórych obserwatorów rynku przekazu ze strony RBA, dolar australijski pozostał słaby. Na AUD/USD widać próbę zejścia poniżej 0,71, ale z racji faktu, że wykres ten był wczoraj omawiany, skupimy się dzisiaj na relacji EUR/AUD. Tu dodatkowo słabość AUD wspierana jest przez silne euro, które jest wynikiem powrotu spadków na rynki akcji - widoczna od kilkunastu dni ujemna korelacja nadal się utrzymuje. Rano rynek otrzymał ostateczne odczyty PMI ze strefy euro za sierpień. Względem pierwszych szacunków poprawiły się Niemcy (do 53,3 pkt. z 53,2 pkt.), ale pogorszyła Francja (do 48,3 pkt. z 48,6 pkt.). W dół względem lipca poszły Włochy (do 53,8 pkt.), oraz Hiszpania (do 53,2 pkt.). W efekcie zbiorczy PMI dla Eurostrefy spadł do 52,3 pkt. z 52,4 pkt. Reasumując, dane raczej nie cieszą, biorąc pod uwagę, że „kryzys chiński" dopiero się w nich zaznaczy. Tym samym zwyżki euro w średnim terminie nie mają zbytnio podstaw w fundamentach. Jest to głównie wynik pokrywania spekulacyjnych pozycji w carry-trade, który w szerszej perspektywie będzie gasnąć.

Tym samym na wykresie EUR/AUD można raczej przyjąć scenariusz, że znajdujemy się w korekcie rozpoczętej 24 sierpnia. Nie można wykluczyć, że będzie ona iść w stronę formowania się podwójnego szczytu przy 1,6585, ale równie dobrze oporem mogą stać się okolice 1,6283 bazujące na maksimum z 26 sierpnia, lub wręcz rejon 1,6215-20 bazujący na korpusach świec z 24-26 sierpnia. O prawdopodobieństwie takiego scenariusza zdają się też świadczyć potencjalne dywergencje na dziennych wskaźnikach.

DOLAR AMERYKAŃSKI (USD)

Opublikowany wczoraj wskaźnik Chicago PMI spadł w sierpniu do 54,4 pkt. z 54,7 pkt. (wobec szacowanych 54,5 pkt.)

Dzisiaj uwaga rynku skupi się na odczycie ISM dla przemysłu o godz. 16:00 (szacunki zakładają odbicie do 53 pkt. z 52,7 pkt.), a nieco wcześniej na PMI dla przemysłu (prognoza spadku do 52,9 pkt. z 53,8 pkt.)

Naszym zdaniem: Dla rynku dobrze będzie, jeżeli rację będą mieć statystycy opracowujący indeks ISM, a nie PMI. Dolar po dynamicznych zwyżkach z ubiegłego tygodnia już zaczyna się korygować, co dobrze widać po zachowaniu się koszyka BOSSA USD, który szybko zmierza w stronę kluczowego poziomu 80,7 pkt. Rynek może być bardzo wrażliwy na słabsze dane, które mogłyby pchnąć indeks poniżej wspomnianego ważnego wsparcia. A wtedy należałoby się zastanowić, czy aby struktura A-B-C liczona od marca b.r. nie będzie po prostu bardziej rozbudowana. I co ciekawe taka dyskusja byłaby prowadzona w obliczu oczekiwań, co do zbliżającej się podwyżki stóp w USA...

A co na wykresie EUR/USD? Odbicie, napędzane też pośrednio siłą euro wynikającą wyłącznie z dalszego pokrywania transakcji carry-trade (bo dane PMI były poniżej przeciętnej) zdaje się prowadzić notowania w stronę ważnej strefy oporu 1,1350-1,1375. Zmianą powyższego scenariusza byłby spadek poniżej 1,1210-20.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Okiem eksperta
Ether znów błyszczy w świecie krypto
Okiem eksperta
GPW już 30 proc. w górę! Co dalej z hossą?
Okiem eksperta
Prezes NBP inaczej interpretuje cykl obniżek stóp
Okiem eksperta
Banki centralne na pierwszym planie
Okiem eksperta
Drugi oddech energetyki atomowej
Okiem eksperta
Okazja, by dobierać złoto lub spółki wydobywcze