W obu przypadkach utrzymanie poziomu obowiązujących stóp procentowych było oczekiwane, natomiast brak rozważań w EBC nad przedłużeniem programu luzowania ilościowego stanowił rozczarowanie dla rynków finansowych, co spowodowało spadki na giełdach akcji i jednocześnie wzmocniło euro względem dolara. W nadchodzących dniach banki centralne nadal będą miały istotne znaczenie dla kursów walut (w zbliżającym się tygodniu zaplanowane są posiedzenia Banku Anglii oraz Szwajcarskiego Banku Narodowego). Jednakże również w ich przypadku nie zostaną raczej podjęte decyzje przynoszące dalszą stymulację gospodarek przez politykę pieniężną. To może przedłużać nastrój rozczarowania po EBC i korygować oczekiwania rynków odnośnie do tego, w jakim stopniu polityka banków centralnych może wspierać notowania ryzykowniejszych aktywów w najbliższym czasie.

W mijającym tygodniu po wcześniejszej korekcie złoty nieco zyskiwał. Wycena polskich aktywów w zbliżającym się okresie będzie skutkiem nastawienia inwestorów do rynków rozwijających się, a także samych ocen perspektyw naszej gospodarki i ryzyka lokalnego, jakie wiąże się z naszym rynkiem. Percepcję tego ostatniego może na najbliższe dni zdefiniować decyzja agencji ratingowej Moody's. W ciekawej sytuacji jest EUR/USD, który pomimo dość sprzyjających czynników nie wzrósł znacząco.